Francuscy deputowani zdecydowali o zawieszeniu części lotów krajowych trwających do 2,5 godziny, na których dostępne są połączenia pociągów. Zakaz jest elementem działań władz na rzecz ochrony klimatu.
Po gorącej debacie w Zgromadzeniu Narodowym, która odbyła się w ten weekend, przyjęto zakaz lotów krajowych na trasach trwających do 2,5 godziny, na których dostępne są połączenia pociągów.
Będzie to oznaczało koniec krótkich lotów krajowych z lotniska Orly, na południe od Paryża, między innymi do Nantes i Bordeaux, chociaż loty łączone przez podparyskie lotnisko Charles de Gaulle – Roissy będą kontynuowane.
Komisja klimatyczna utworzona przez prezydenta Emmanuela Macrona początkowo zaleciła zlikwidowanie wszystkich lotów między francuskimi miastami, ale początkowa wersja ustawy została rozwodniona, jak komentują publicyści.
Minister transportu Jean-Baptiste Djebbari powiedział posłom: „Wybraliśmy dwie i pół godziny, ponieważ cztery godziny grożą izolacją terytoriów śródlądowych, w tym wielkiego Masywu Centralnego, co byłoby niesprawiedliwe”, komentując „rozwodnienie ustawy”, która w początkowej wersji nakazywała zamknięcie połączeń do 4,5 godzin lotu.
Rok temu francuski rząd udzielił liniom AF-KLM pożyczkę w wysokości 7 mld euro pod warunkiem rezygnacji z niektórych lotów krajowych.
Prezes Air France-KLM Benjamin Smith poinformował, że linia jest zobowiązana do zmniejszenia liczby swoich francuskich tras krajowych o 40 proc. do końca tego roku.
Szczegółowe informacje o trasach, które zostaną zlikwidowane, zostaną opublikowane w oficjalnym dekrecie w późniejszym terminie.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)