Otrzymałem uzasadnienie wyroku sądu lekarskiego w mojej sprawie, które postanowiłem opublikować w całości. Uzasadnienie nie jest objęte utajnieniem, więc dzięki niemu poznacie Państwo w dosyć dużej części przebieg mojej rozprawy – napisał w mediach społecznościowych dr n. med. Zbigniew Martyka.
– Podczas postępowania sądowego w żaden sposób nie została mi udowodniona wina – a mimo to zostałem uznany za winnego. Zgodnie z prawem to nie ja powinienem udowadniać swoją niewinność, ale oskarżyciel powinien udowodnić moją winę. W moim przypadku wina nie została udowodniona, ale stwierdzona – twierdzi skazany lekarz.
Według Martyki w uzasadnieniu sąd lekarski nie przywołuje jakiegokolwiek materiału dowodowego, na którym oparłby się skład orzekający. Sąd wyłączył z uzasadnienia opinię powołanego biegłego – dr Pawła Grzesiowskiego i nie wiadomo, co stwierdził biegły.
– Tym samym wyrok ma charakter opinii nie popartej żadną aktualną wiedzą medyczną – ocenia Martyka.
Lekarz ocenia, że uzasadnienie naszpikowane jest frazesami i nie zawiera merytorycznych argumentów.
– Nie ma przywołanych żadnych dowodów, które potwierdzają, iż mówię nieprawdę. Dlatego, że takie dowody nie istnieją, a powyższe stwierdzenie Sądu jest jedynie bezmyślnym powtarzaniem propagandy autorów covidowej narracji – pisze lekarz.
Według Martyki skandaliczne jest nazwanie Grzesiowskiego immunologiem, gdyż takowej specjalizacji biegły nie posiada.
Więcej oraz treść uzasadnienia można znaleźć tutaj.