Nie słyszałem dyskusji o tym, żeby szczepienia przeciw COVID-19 miały być obowiązkowe; w maju ruszamy z kampanią pro frekwencyjną i jesteśmy przekonani, że wpłynie ona pozytywnie na decyzję o szczepieniach – mówił we wtorek w Radiu Zet szef KPRM Michał Dworczyk.
Pytany o propozycję wprowadzenia obowiązkowych szczepień, wykluczył, jakoby była ona rozważana.
„Polacy chętnie się szczepią, czego dowód mieliśmy w ostatnią majówkę. Rośnie też, przynajmniej deklaratywna, bo wynikająca z badań prowadzonych regularnie, liczba osób zainteresowanych szczepieniem; i na razie nie słyszałem takich dyskusji o tym, żeby szczepienia przeciw COVID-19 miały być obowiązkowe” – mówił Dworczyk.
Dopytywany, czy będą wprowadzone zachęty dla osób, które wahają się w sprawie szczepienia, minister odparł, że nie ma w tej chwili konkretnej propozycji „stworzenia katalogu” dodatkowych zachęt.
„W maju ruszamy z kampanią pro frekwencyjną i jesteśmy przekonani, że ona wpłynie pozytywnie na gotowość i decyzję o szczepieniach” – podkreślił Dworczyk.
Pytany, czy zgodnie z deklaracją udało się zaszczepić do końca kwietnia wszystkie osoby powyżej 60. roku życia, odparł, że nie wszyscy seniorzy zostali zaszczepieni.
Według szefa KPRM, wynika to z faktu, że część seniorów 60+ cały czas się zgłasza, a część nie chciała zmienić terminu na wcześniejszy, mimo że otrzymała taką możliwość. Jak zaznaczył, jest jeszcze kilkadziesiąt powiatów, gdzie jest zbyt mało punktów szczepień, które – jak zapewnił – są sukcesywnie uruchamiane.
„W pierwszych dniach maja dokończymy szczepienie osób powyżej 60. roku życia” – zapewnił Dworczyk. (PAP)
autor: Mateusz Roszak