Lotniskowy biznes na testach. Chcesz lecieć? Zapłać dodatkowo nawet 400 złotych!

Paweł Skutecki24 stycznia, 20216 min

Od poniedziałku w Porcie Lotniczym Gdańsk będzie można wykonać szybki test antygenowy na obecność wirusa SARS-CoV-2. Na zasadach komercyjnych przeprowadzi je zewnętrzna firma. Jak tłumaczą służby prasowe lotniska, takie badania wymagane są obecnie podczas podróży do Holandii. Muszą być zrobione nie wcześniej niż 4 godziny przed podróżą.

„W praktyce jest to bardzo trudne dla pasażerów. Dlatego pilnie nawiązaliśmy współpracę z laboratorium, które będzie wykonywało komercyjne testy antygenowe na gdańskim lotnisku. Uruchomi je firma HMS-Assistance” – poinformowali w komunikacie prasowym przedstawiciele portu lotniczego w Gdańsku.

Zespół spółki HMS-Assistance zacznie pracę w poniedziałek o godzinie 3.00, aby zdążyć przetestować pasażerów na poranne loty linii lotniczej KLM do Amsterdamu. Samoloty tego przewoźnika startują codziennie o godzinie 6.30.

W przypadku części lotów badanie trzeba będzie wykonać w laboratorium firmy.

„Podróżujący do Holandii z Gdańska samolotami KLM o godzinie 18.00, a także liniami Wizz Air do Eindhoven dwa razy w tygodniu o godzinnie 10.15, mogą zrobić testy antygenowe w przychodni i laboratorium HMS-Assistanc przy ulicy Pułaskiego 6 w Gdyni. Jest ona czynna od 7.00 do 19.00” – czytamy w komunikacie.

Koszt badania wyniesie – w zależności od tego, czy to będzie dzień powszedni czy weekend – od 160 do 200 złotych. Za zaświadczenie o wyniku testu trzeba będzie zapłacić odpowiednio od 110 do 200 zł.

Jak podano w komunikacie prasowym, wymazy będą pobierane w ambulatorium, które mieści się w terminalu pasażerskim T2, koło punktu odprawy bagażowej Check-in nr 1. Tam również będzie można odebrać wynik. W terminalu będą ustawione tablice informacyjne. Miejsce to wskażą także pracownicy czynnego całą dobę Punktu Informacji Turystycznej i Lotniskowej oraz inni pracownicy portu lotniczego.

„Pasażerowie powinni otrzymać wyniki testów już po 20 minutach od ich wykonania” – podkreślono.

Od soboty, zgodnie z nowymi wytycznymi holenderskiego rządu, wszyscy podróżni wybierający się do Niderlandów z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym (w tym z Polski) muszą wykonać dwa badania na obecność koronawirusa – test PCR, który trzeba zrobić na 72 godziny przed wyjazdem oraz test antygenowy, zrobiony nie wcześniej niż 4 godziny przed wyjazdem.

Oba wyniki muszą być wystawione w jednym z następujących języków: angielskim, niderlandzkim, niemieckim, francuskim, włoskim, portugalskim lub hiszpańskim.

Obowiązek okazania przewoźnikowi przed rozpoczęciem podróży negatywnych wyników testu dotyczy wszystkich osób powyżej 13. roku życia przybywających do Niderlandów samolotem, autokarem, pociągiem, statkiem lub promem z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym (w tym z Polski). Dotyczy on także pasażerów tranzytowych, nawet jeżeli nie opuszczają terminala holenderskiego lotniska lub dworca.

W związku z obowiązkiem podwójnego testowania, holenderskie linie lotnicze KLM zawieszają wszystkie loty międzykontynentalne oraz niektóre loty na trasach europejskich. Na razie ta decyzja nie dotyczy lotów z Amsterdamu do Gdańska. KLM twierdzi, że zawieszenie lotów jest konieczne, by zapobiec sytuacji, w której załoga utknie za granicą.

Holandia wstrzymała loty do Wielkiej Brytanii, RPA i do części krajów Ameryki Południowej, w tym Brazylii, Argentyny i Chile, czyli państw, gdzie odnotowano najwięcej zakażeń nowym szczepem koronawirusa.

W Holandii nie ma obowiązkowej kwarantanny. Władze zalecają jednak 10-dniową izolację. Może ona zostać skrócona, jeśli wykonany zostanie kolejny test PCR, po pięciu dniach od wjazdu i jeśli jego wynik będzie negatywny.

Od soboty (23 stycznia) między godz. 21 a 4.30 na terytorium Holandii obowiązuje godzina policyjna. To ograniczenia potrwa co najmniej do 9 lutego. Mieszkanie można opuścić tylko w wyjątkowych i uzasadnionych sytuacjach, np. udając się do pracy. (PAP)

Autor: Anna Machińska

Udostępnij:

Paweł Skutecki

Leave a Reply

Koszyk