Przed miejscowościami objętymi stanem wyjątkowym na obszarze przygranicznym województwa lubelskiego stoją patrole policji, które sprawdzają kierowców wjeżdżających na pas przygranicznym z Białorusią. Osoby, które nie są mieszkańcami lub pracownikami tych rejonów są zawracani.
Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego reporter PAP w piątek przejechał pasem przygranicznym woj. lubelskiego. Jadąc od Białej Podlaskiej do Janowa Podlaskiego został zatrzymany przez patrol policji na wysokości miejscowości Klonowica Mała oddalonej od Janowa o około 5 kilometrów. Gdy policjant usłyszał, że dziennikarz nie jest mieszkańcem okolic, zawrócił go z drogi.
Następnie reporter PAP pojechał do Konstantynowa, skąd pojechał do miejscowości Gnojno, które jest w obszarze objętym stanem wyjątkowym. Na wyjeździe z Konstantynowa został zatrzymany przez patrol policji i po wylegitymowaniu zawrócony.
Kolejny patrol stał na drodze wojewódzkiej 698, na wyjeździe z Konstantynowa w kierunku Janowa Podlaskiego i dalej Terespola. Funkcjonariusze przepuszczają tylko osoby mieszkające na tym terenie, jak i kurierów oraz osoby pracujące na obszarze przygranicznym.
Jak podkreślał w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka, jednym z podstawowych przepisów, który został wprowadzony na obszarze objętym stanem wyjątkowym jest m.in. zakaz przebywania w wyznaczonej strefie osób poza tymi, które tam mieszkają, pracują czy należą do służb ratunkowych oraz odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego w szczególności policji, straży granicznej i wojska. „Policjanci będą egzekwować te przepisy, aby nie były one przepisami +martwymi+” – zaznaczył inspektor wskazując, że wśród zadań policjantów jest również sprawdzanie czy osoby, które przebywają na tym terenie są tam legalnie.
Rzecznik KGP przypomniał, że ustawa o stanie wyjątkowym ma również rozdział odnoszący się do przepisów karnych, gdzie określone i wprowadzone już nakazy, zakazy i ograniczenia mogą podlegać odpowiedzialności w przypadku popełnienia czynu zabronionego. „Sprawy takie sąd rozpatruje w trybie przyspieszonym, a więc najszybciej jak się tylko da, aby ewentualna kara była szybka o skuteczna w tym wyjątkowym czasie – podkreślił.
„Osobom, które naruszą przepisy grozi areszt, a także grzywna” – dodał.
W czwartek prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Rozporządzenie zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie z dniem ogłoszenia. Pas obejmuje 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).
O wprowadzenie stanu wyjątkowego okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. W Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie) od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter „wojny hybrydowej”. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj