Podczas pierwszej fali pandemii sądy w Polsce były zamknięte przez 2 miesiące. Później wróciły do pracy, ale w zmienionej formule. Dzięki drobnym zmianom w przepisach sędziowie po raz pierwszy mogli organizować rozprawy online z udziałem osób przebywających poza budynkiem sądu, np. w swoich domach.
Teoretycznie takie rozwiązanie powinno w dobie pandemii uzyskać błyskawiczną popularność. Tak się jednak nie stało. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że pół roku po wprowadzeniu przepisów nadal tylko 2,5% posiedzeń w sprawach cywilnych odbywało się online.
Opisano również polskie doświadczenia w wykorzystaniu technologii informatycznych i komunikacyjnych. W raporcie głos zabrali również praktycy: sędzia Kaja Angerman z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, sędzia Krzysztof Kurosz orzekający w nowopowstałym sądzie własności intelektualnej w Warszawie oraz radcowie prawni: Paweł Lewandowski i dr Bartosz Karolczyk z Praktyki Postępowań Spornych kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
W sposób jasny zostały również sformułowane rekomendacje oraz przykłady możliwych do wdrożenia rozwiązań, takich jak: prowadzenie akt w postaci wyłącznie cyfrowej, rozwój e-wokand, inwestowanie w poziom kompetencji technicznych sędziów oraz pracowników wymiaru sprawiedliwości, wyposażenie sądów w niezbędne zaplecze techniczne oraz – co również istotne – uwzględnianie przy wdrażaniu reform kompetencji i potrzeb obywateli.
Raport traktuje również o kontrowersjach prawnych występujących np. między zapisaną w Konstytucji RP zasadą jawności postępowania sądowego a zarządzeniami wielu prezesów sądów, które ograniczyły wstęp na jawne rozprawy i posiedzenia do osób wezwanych i zawiadomionych, z pominięciem publiczności i mediów. Krytycznie przeanalizowane zostały także niezamierzone lub niepożądane efekty wprowadzenia do wymiaru sprawiedliwości nowoczesnych technologii.
Raport dostępny jest tutaj
Źródło: Fundacja Court Watch Polska
One comment
( ˇ෴ˇ )
18 lutego, 2021 at 3:51 pm
A jak się informatyzuje tłuczek i wagę? Od 30 lat SYMBOLEM SPRAWIEDLIWOŚCI JEST TŁUCZEK !!!
… no może i dobrzeeee….
A’propos, jakieś 8 lat temu w centrum rezerwatu, w obszarze NATURA 2000 ktoś jebnął gigantyczną kupę cegieł nazywaną 'zamkiem’. I za PRAWA i SPRAWIEDLIWOŚCI wymiar sprawiedliwości niejakiego ZIOBRY nie może dojść ani kto to zrobił, ani jak to zrobił, ani jak to odkręcić. A przecież jest cudowna okazja zniszczyć tego kogoś do gruntu i jeszcze na tym zarobić. Ale państwo polskie z tego nie korzysta. Dlaczego? BO NIE MA TAKIEGO PAŃSTWA NA ŚWIECIE! To co nazywamy 'polską’ to żydowski protektorat i każda decyzja warszawskiego JUDENRATU jest zgodna wyłącznie z żydowską racją stanu!