– Ani trochę nie boimy się Konfederacji, bo wierzymy, że Polacy nie dadzą nabrać się na tanie wybiegi brunatnych chłopców. Dobre garnitury i piękny język o tym, jak to wszystko zlikwidują, nie zmienia tego, co jest z tyłu: Braun, Korwin, osoby, które popisują się na TT językiem faszyzującym – odpowiada sekretarz generalny PO, Marcin Kierwiński, pytany przez Bogdana Rymanowskiego o wzmożony atak Platformy na Konfederację.
– Tusk może mi skoczyć tam, gdzie Morawiecki może mnie pocałować – cytuje prowadzący wpis Sławomira Mentzena. – Skończyła się nowa jakość, jaką miał być pan Mentzen. Dociśnięty reaguje histerycznie. To pokazuje, jakim jest człowiekiem – komentuje Marcin Kierwiński.
Zdaniem polityka PO, język Konfederacji jest „wykluczający” i jest językiem „nienawiści”.
– Zawsze wszystko zaczyna się od słów. Najgorsze systemy w historii świata też zaczynały się od słów. Na początku niewinnych, niby trochę na uboczu głównego dyskursu, a potem prowadziło to do tragedii – ocenia Kierwiński. Dodaje, że na taki język wykluczenia nie może być zgody i wszystkie siły polityczne oraz media powinny na to reagować.
Balcerowicz? „Radzę, żeby się zastanowił. Mówi rzeczy nieodpowiedzialne”
Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o Leszka Balcerowicza, który radzi Platformie, by ta zamiast straszyć Konfederacją, zastanowiła się, w jakiej mierze ich ściganie się z PiS w rozdawniczym populizmie zwiększa popularność Konfederacji, Marcin Kierwiński odpowiada ekonomiście: – Radzę prof. Balcerowiczowi, żeby zastanowił się nad wypowiedziami.
– Może obudzić się w Polsce rządzącej trzecią kadencję przez PiS – dodaje.
Gość Radia ZET ocenia, że były wicepremier i szef NBP mówi rzeczy „nieodpowiedzialne”.
– Nikt nie ściga się z PiS na rozdawnictwo. Babciowie nie ma nic wspólnego z tego typu ściganiem się – zapewnia Kierwiński. Jego zdaniem, prof. Balcerowicz „lubi patrzeć na wszystko z perspektywy słupków ekonomicznych, tylko ważne procesy socjologiczne, psychologiczne nie mogą być mierzone tylko słupkami ekonomicznymi”.
– Jeśli dziś nie rozwiążemy problemu kryzysu demograficznego, nie przekonamy kobiet, że warto mieć dzieci, że państwo pomaga w tym, by wychować dzieci, to za 10 lat będziemy mieli poważniejszy kryzys, niż kryzys ekonomiczny– zaznacza Marcin Kierwiński.
– Na kogo mają głosować ludzie o wolnorynkowych poglądach i którzy nie lubią, kiedy traktuje się ich jak idiotów? – pyta Leszek Balcerowicz.
– Tego typu słowa są dalece nieodpowiedzialne. Budują PiS. Dziwię się, że pan profesor w taką retorykę ucieka – odpowiada sekretarz generalny PO.
– To my od wielu lat robiliśmy wszystko, by stabilizować Polskę od strony ekonomicznej. To my, rząd premiera Tuska przeprowadził Polskę przez najgorszy, światowy kryzys gospodarczy– mówi gość Bogdana Rymanowskiego i dodaje, że zarówno Leszek Balcerowicz, jak i Ryszard Petru, którzy krytykują PO, „powinni bardziej zaangażować się, by wspierać opcje prodemokratyczne, zamiast budować nieprawdziwe scenariusze”.
Kierwiński o jednej liście: Tusk prowadzi politykę wyciągniętej ręki
Sekretarz generalny Platformy przyznaje, że jego partia nie jest usatysfakcjonowana 30 proc. w sondażach.
– Chcemy wygrać z PiS, dlatego mówimy konsekwentnie o szukaniu pomysłu na pokonanie PiS i taką ofertę cały czas składamy innym partiom opozycyjnym. KO i Donald Tusk prowadzi politykę wyciągniętej ręki – ocenia Gość Radia ZET.
Marcin Kierwiński zapewnia, że w sprawie jednej listy opozycji „ręka jest cały czas wyciągnięta”, ale PO i tak zamierza robić swoje. Do kiedy będzie wyciągnięta? – Nie będę stawiał deadline’ów. Czekamy. Jeśli przyjdzie nam startować jako KO, to pójdziemy po to, by te wybory wygrać – komentuje gość Bogdana Rymanowskiego.
Krótka piłka: Docelowo 4-dniowy tydzień pracy
– Hołownia przyjdzie do nas na kolanach? – pyta Bogdan Rymanowski.
– Zobaczymy – komentuje Marcin Kierwiński.
– Polacy powinni pracować 4 dni w tygodniu? – pyta prowadzący.
– Docelowo tak – ocenia polityk PO.
– Konfederacja to faszyści? – pyta gospodarz programu.
– Język, którego używają jest językiem brunatnych chłopców – uważa Gość Radia ZET.
– Politycy PO nigdy nie kłamią? – pyta dziennikarz.
– Nie ma ludzi, którzy nigdy… Staramy się mówić cały czas prawdę – odpowiada poseł.
– Polacy powinni dostać na święta 500 złotych świadczenia? – pyta Rymanowski.
– Polacy powinni dostać na święta obniżoną inflację, a nie dostaną – mówi Kierwiński.
Więcej na radiozet.pl
Czym kierowć się, wybierając odpowiednią kancelarię frankową?