Jerzy Stuhr doprowadził do wypadku w poniedziałek w al. Mickiewicza w Krakowie. Według nieoficjalnych informacji miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Uderzył autem motocyklistę. Choć ten upadł, aktor jechał dalej, bo jak tłumaczył potem na miejscu policji, nie zauważył kolizji. Według medialnych doniesień aktora zdołał dogonić sam motocyklista i dokonał tzw. obywatelskiego zatrzymania.
We wtorek wieczorem aktor Maciej Stuhr opublikował na Facebooku oświadczenie swojego ojca na temat wypadku.
„Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika (motocyklisty – PAP) i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji” – napisał Jerzy Stuhr.
Stuhrowi zatrzymano prawo jazdy. Odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Bartosz Izdebski z Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie poinformował PAP, że sprawą zajmie się prokuratura.
Jak wyjaśnił, 44-letni motocyklista został trącony w rękę, niegroźnie. Zaraz po kolizji był na kontroli w szpitalu. (PAP)
autorka: Agnieszka Ziemska
One comment
Dr. Pavl Kopetzky
19 października, 2022 at 1:59 pm
Cha cha cha
JS!? Nowa rola w kinie moralnego niepokoju!?
Ale to tylko 0.7 a nie 7.0!