Poprzedni ambasador Izraela w Polsce, Alexander Ben Zvi, został odwołany w listopadzie 2020 roku po roku pracy. Później placówką w Warszawie kierowała charge d’affaires ambasady Izraela Tal Ben-Ari Jaalon. Jaakow Liwne przybył do Polski pod koniec lutego, choć początkowo miał objąć placówkę w Warszawie już w zeszłym roku.
„Zgodziliśmy się z prezydentem Izraela Izaakiem Herzogiem, że czas wrócić do normalnych relacji Polski i Izraela. Pierwszy krok wykonany. Ambasador Yacov Livne (Jaakow Liwne) złożył dziś listy uwierzytelniające” – napisał prezydent we wtorek na Twitterze.
Podkreślił też, że prezydent Herzog prosił go o przywrócenie ambasadora RP w Izraelu. „Liczę, że wkrótce do tego dojdzie” – zaznaczył Duda.
Prezydenci Polski i Izraela rozmawiali telefonicznie w ubiegły poniedziałek, 4 lipca. KPRP przekazała wówczas, że ustalono, iż stosunki między obydwoma krajami zostaną przywrócone „na właściwe tory”.
„Prezydent Duda zgodził się, że polski ambasador powinien zostać wyznaczony w krótkim czasie i poinformował, że nowy ambasador Izraela w Polsce złoży listy uwierzytelniające w najbliższych dniach” – informowała wtedy prezydencka kancelaria. Dodano, że „obaj prezydenci wyrazili nadzieję, że wszelkie kwestie w relacjach dwustronnych będą w przyszłości rozwiązywane poprzez szczery i otwarty dialog, w duchu wzajemnego szacunku”.
W sierpniu zeszłego roku – w związku z podpisaniem przez prezydenta Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego – ówczesny szef izraelskiego MSZ Jair Lapid oświadczył, że Polska „zaaprobowała, nie po raz pierwszy, niemoralną, antysemicką ustawę”. Przekazał też, iż polecił charge d’affaires ambasady Izraela w Warszawie Tal Ben-Ari Jaalon, aby „natychmiast wróciła do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony”. Lapid zasugerował także, by ówczesny ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski przedłużył sobie wakacje i nie wracał do kraju urzędowania.
Nowemu ambasadorowi Izraela w Polsce, który miał wyjechać do Warszawy – Jaakowowi Liwne – polecono z kolei wówczas pozostanie w Izraelu.
Premier Mateusz Morawiecki mówił wówczas, że decyzja Izraela o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie jest „bezpodstawna i nieodpowiedzialna”, a słowa Lapida „budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka”. Polskie MSZ przekazało z kolei, że – w reakcji na nieuzasadnione działania Izraela – ambasador RP w Izraelu do odwołania pozostanie w Polsce.
Nowelizacja Kpa zmieniła przepisy, ograniczając możliwość składania wniosków o restytucję mienia skonfiskowanego po II wojnie światowej. Nakazuje ona bowiem uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” – bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Oznacza to, że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w związku z roszczeniami do nieruchomości.
„Jest to zakończenie stanu niepewności, kiedy to nabyte w dobrej wierze mieszkania i nieruchomości, mogły zostać odebrane zwykłą decyzją administracyjną, gdy znalazł się ich właściciel sprzed ponad 70 lat. Praktyka pokazała, że często właściciele ci byli fikcyjni, a kosztem dziesiątek tysięcy ludzi wyrzucanych na bruk bogaciły się grupy przestępcze” – mówił PAP prezydent Duda 14 sierpnia ub. roku, gdy podpisał tę ustawę.
Kilka miesięcy po podpisaniu ustawy oraz krokach strony izraelskiej – w listopadzie 2021 roku – portal ynet.co.il. podał, że izraelskie MSZ zdecydowało o powrocie charge d’affaires Izraela do Polski. Tal Ben-Ari Jaalon powróciła do Polski na początku tego roku.
Nowy ambasador Izraela Jaakow Liwne przybył z kolei do Polski pod koniec lutego, o czym informowała ambasada Izraela. Choć Liwne został nominowany przez izraelskie MSZ na stanowisko ambasadora w Warszawie we wrześniu 2020 roku, to jednak była to jedna z wielu nominacji dyplomatycznych, która nie doczekała się akceptacji ówczesnego rządu Izraela z powodu konfliktu wewnątrz koalicji. Ostatecznie Liwne został nominowany przez izraelski rząd na ambasadora w Polsce prawie rok później, czyli pod koniec czerwca ubiegłego roku.
Przed nominacją na ambasadora Izraela w Polsce Liwne był m.in. szefem departamentu ds. Eurazji w izraelskim ministerstwie spraw zagranicznych, pełnił także funkcję charge d’affaires placówki w Moskwie.
Liwne pracę w resorcie spraw zagranicznych Izraela rozpoczął w 1992 r. i od tego czasu zajmował szereg stanowisk w kraju i za granicą. Między innymi w latach 1994-1997 pełnił funkcję attache prasowego w ambasadzie w Moskwie, a w latach 1999-2003 był radcą ds. politycznych w ambasadzie w Niemczech.
W 2019 r. powrócił do Rosji i przez rok był tymczasowym charge d’affaires ambasady.
Dyplomata urodził się w Moskwie w 1967 r. i wyemigrował do Izraela w 1974 r. Jest wszechstronnie wykształcony – ma tytuł licencjata z fizyki, tytuł magistra z dziedziny stosunków międzynarodowych, bezpieczeństwa i dyplomacji oraz doktorat z historii.
Poprzedni ambasador Izraela w Polsce, Alexander Ben Zvi, został odwołany w listopadzie 2020 roku po roku pracy. Jeszcze przed odwołaniem z funkcji – w lipcu 2020 roku – Ben Zvi potwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wcześniejsze doniesienia medialne, że obejmie funkcję ambasadora w Moskwie, zapewniając jednocześnie, że jego szybki wyjazd z Polski nie ma nic wspólnego ze stanem stosunków izraelsko-polskich.(PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka