Pandemia pozwoliła na niebywały progres w placówkach medycznych, który powinien być wykorzystany a nie hamowany – napisał w mediach społecznościowych dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.
Dlaczego rozwój diagnostyki wirusologicznej i myślenia etiologicznego o zakażeniach w medycynie rodzinnej i w szpitalach, są niszczone w wyniku decyzji płatnika i MZ? – pyta Grzesiowski w kontekście zaprzestania masowych bezpłatnych testów w kierunku koronawirus.
„Nie zaleca się rutynowego testowania w kierunku SARS-CoV-2 pacjentów bezobjawowych (bez gorączki i/lub objawów infekcji dróg oddechowych) przed wizytą w POZ oraz planową lub nagłą hospitalizacją.” – czytamy w treści Zaleceń postępowania diagnostycznego w sytuacji zmniejszenia zagrożenia epidemicznego związanego z COVID-19 – wydanych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Grzesiowski nazywa rozwojem diagnostyki wirusologicznej zmuszanie do testów milionów zdrowych obywateli oraz chorych na inne choroby przed przyjęciem do placówek medycznych, m.in. zdrowych pacjentów przed rutynowymi zabiegami w szpitalach, np. przed artroskopią lub kolonoskopią.
Grzesiowski nie zmienił swoich poglądów w temacie szczepień i twierdzi, że podanie czwartej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 osobom z obniżoną odpornością jest zalecane i powinno być częścią programu szczepień w Polsce. Dodaje jednak, że dla osób z prawidłową odpornością poniżej 60 lat nie ma obecnie wskazań do drugiej dawki przypominającej.
Dowody na temat bezpieczeństwa i skuteczności podania drugiej dawki przypominającej szczepionki mRNA przeciw COVID-19 pochodzą z Izraela, gdzie od 2 stycznia 2022 roku, w czasie dominacji wariantu Omikron wirusa SARS-CoV-2 podawano drugą dawkę przypominającą podawaną 4 miesiące po pierwszej dawce przypominającej osobom w wieku 60+. Z analizy, która objęła ponad 1,1 mln zaszczepionych osób wynika, że obserwowano 2-krotne zmniejszenie ryzyka zachorowania na COVID-19 i 3,5-krotne zmniejszenie ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 i zgonu z powodu COVID-19. ECDC i EMA podkreślają jednak, że czas utrzymywania się z takiego szczepienia nie jest jeszcze znany, a dowody są wciąż ograniczone.
One comment
Tadeusz
14 kwietnia, 2022 at 7:35 am
Czy temu człowiekowi covid pomieszał w głowie? A może koncerny zmieniły jego postrzeganie świata?