Dziesiątki tysięcy ludzi zaprotestowało w Austrii przeciwko restrykcjom oraz obowiązkowym szczepieniom. Policja twierdzi, że w czwarty weekend z rzędu demonstracji w stolicy, Wiedniu, zgromadziło się około 44 000 osób.
Obecny lockdown w Austrii rozpoczął się 22 listopada. Zgodnie z nim, mieszkańcy mogą opuszczać swe domy tylko w wybranych przez władze przypadkach, takich jak zakupy spożywcze, wizyta u lekarza czy ćwiczenia fizyczne. Szkoły pozostały otwarte, ale rodzice zostali poproszeni o zatrzymanie dzieci w domach. W zeszłym miesiącu rząd Austrii ogłosił zamiar wprowadzenia obowiązkowych szczepień na COVID-19 od przyszłego roku.
Lockdown ma się zakończyć w niedzielę, ale ograniczenia będą nadal obowiązywać dla osób nieszczepionych.
Protestujący, wspierani przez prawicową Partię Wolności, sprzeciwiają się decyzji rządu o wprowadzeniu od lutego obowiązkowych szczepień przeciwko Covid-19.
Austria jako pierwszy w UE przyjął taki środek, który dotyczy wszystkich mieszkańców w wieku powyżej 14 lat, z wyjątkiem przypadku zwolnienia ze względów zdrowotnych.
Przeciwnicy obowiązkowych szczepień twierdzą, że ludzie powinni mieć swobodę samodzielnego decydowania o szczepieniu. Rząd twierdzi, że nikt nie zostanie zaszczepiony siłą, ale ci, którzy odmówią wszczepienia, otrzymają grzywnę w wysokości 3600 euro.
Protestujący nieśli transparenty z napisami „Nie dla przymusowych szczepień” i skandowali „Jesteśmy ludem” i „opór”. Mniejsze demonstracje odbyły się w miastach Klagenfurt i Linz.
https://twitter.com/Magmag77711777/status/1469749814950645760?s=20
Austria, z populacją 8,9 miliona ludzi, potwierdziła 1,2 miliona infekcji i ponad 13 000 zgonów od początku pandemii, według Johns Hopkins University.
Około 68% populacji kraju jest w pełni zaszczepionych, co jest jednym z najniższych wskaźników w Europie Zachodniej.
Źródło: BBC
