Gościem Wydarzeń w Polsat News był Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego dr hab. Grzegorz Juszczyk. Był zapytany, czy będziemy dostawać czwartą, piątą dawkę przypominającą, powiedział, że „to bardzo prawdopodobne”. – Mamy nadzieję, że przyjęcie trzeciej dawki przypominającej będzie wystarczającą ochroną przed nowymi wariantami – mówił. Grzegorz Juszczyk odpowiedział także na pytanie, czy izolacje i lockdowny pomagają w walce z wirusem.Pandemia koronawirusa i Omikron były głównymi tematami poruszanymi przez Piotra Witwickiego z dyrektorem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego dr hab. Grzegorzem Juszczykiem w programie „Gość Wydarzeń”.
– Badamy jak wariant Omikron wpłynie na przebieg epidemii. – powiedział dr Grzegorz Juszczyk. „Wirus zmienia się zgodnie z jego biologią. Aktualne teorie wskazują, że jeśli wzrośnie jego zakaźność, a trafi na populację taką jak Europa i USA, gdzie odsetek zaszczepionych albo ozdrowieńców jest wysoki, to będzie mu bardzo trudno przełamać ten opór immunologiczny” – powiedział dr. hab. Grzegorz Juszczyk w Polsat News i dodał, że czy tak się stanie „tego nie wiemy”.
– Pandemia zaczyna przypominać przebieg nowej choroby zakaźnej, z którą będziemy musieli sobie radzić dłuższy czas – mówił dalej w „Gościu Wydarzeń” dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
„Producenci szczepionek już podjęli analizy i badania które mają pomóc ewentualnym przygotowaniom nowej dawki na nowy wariant”. – uspokaja Juszczyk.
„Jeżeli on się zacznie upowszechniać i będzie bardziej „zjadliwy”, czyli będzie powodował ciężkie przebiegi, hospitalizację i zgony, być może dodatkowe dawki przypominające będą często pojawiały się – stwierdził.
Doktor był pytany, czy będziemy otrzymywać czwartą, piątą dawkę przypominającą, odpowiedział, że „jest to bardzo prawdopodobne”, po czym dodał, że „mamy nadzieję, że przyjęcie trzeciej dawki przypominającej, po dwóch podstawowych dawkach szczepienia, będzie wystarczającą ochroną przed nowymi wariantami”.
Dr hab. Grzegorz Juszczyk był także pytany, czy izolacje, lockdowny i zamykanie branż pomaga w walce z wirusem, odpowiedział, że „lockdown i ograniczenie aktywności społecznej jest skutecznym narzędziem do redukcji szerzenia się zakażeń, zwłaszcza na początkowym etapie, kiedy nieznana jest biologia tego wirusa/bakterii, jak i sam mechanizm jego szerzenia się”.
„Natomiast wraz z rozwojem pandemii kiedy sporo osób ma żywy kontakt z wirusem plus szczepienia wzrasta poziom odporności zbiorowej, wtedy ten wirus ma mniejsze szanse na to że osoba zakażona będzie mogła się skontaktować z osobą, która nie ma odporności indywidualnej” – dodał „Gość Wydarzeń”.
„Według naszych badań epidemiologicznych OBSER-CO, w pierwszej połowie września szacowany poziom odporności, który osiągnęliśmy w Polsce wyniósł 74 proc.” – stwierdził Dyrektor Instytutu w Polsat News.
„Wydawało się, że do będzie wystarczające, jednak okazało się, ze równolegle dane i obserwacje pokazały, że poziom odporności po zaszczepieniu szybko spada, dlatego potrzebne będą dawki przypominające – zakończył dr hab. Grzegorz Juszczyk.
Źródło: polsatnews.pl