– Nie mają żadnej wątpliwości, że to „pożyteczni idioci”. „Pożyteczni”, bo pracujący na rzecz obcych państw, z pożytkiem dla niechętnych wzrostowi polskiej potęgi. Z radością z nich korzystają – powiedział o opozycji europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki, w wywiadzie, którego udzielił portalowi wPolityce.pl.
– Rzut oka na ostatnie kilkanaście lat pozwala dostrzec, kto kierował się polską racją stanu, a kto po prostu pracował na poklepanie przez cudzoziemców po plecach i jakiś medal – powiedział.
Zdaniem europosła, „słabością Polski” jest to, że opozycja nie potrafi wznieść się ponad polityczne podziały w zakresie prowadzenia polityki zagranicznej. – To osłabia nas na arenie międzynarodowej i zaprasza do „tańca” czynniki zewnętrzne, wykorzystujące opozycje, grające nią na zimno, cynicznie. Nie mają żadnej wątpliwości, że to „pożyteczni idioci”. „Pożyteczni”, bo pracujący na rzecz obcych państw, z pożytkiem dla niechętnych wzrostowi polskiej potęgi. Z radością z nich korzystają – mówił Czarnecki.
Jako przykład takiego zachowania zachowania polityków opozycyjnych Czarnecki podał sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości uważa, iż „nawet w obliczu ataku na polską granicę opozycja w Polsce uderza w rząd”, a także „podejmuje każdy podrzucony im fake news”. Takie zachowania mają być przeciwne względem tego, co dzieje się na Litwie i Łotwie – państwach, tak jak Polska, dotkniętych falą nielegalnych imigrantów z terytorium Białorusi.
– To istota sprawy – postępują tak, bo mają na to pozwolenie swoich wyborców. Zwolennicy PO i dużej części Lewicy jednak to akceptują. W każdym razie, dają zgodę – stwierdził.
– To nie jest wyłącznie kwestia polityków, ale też części społeczeństwa, jego przyzwolenia – dodał eurodeputowany.