W białym miasteczku próbujemy rozmawiać, przedstawiać racjonalne propozycje, jednak roszczenia protestujących medyków, które sięgają 100 mld zł, są nierealne – ocenił w środę w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski.
„Jestem po spotkaniu z kierownictwem IPiN. Jest to robione w ramach agresywnych negocjacji płacowych, które się tam realizują. Bo jest tam żądanie, czy oczekiwanie, ponad 2 tys. zł wzrostu wynagrodzenia” – mówił.
Niedzielski zastrzegł, że MZ prowadzi jednocześnie rozmowy z ratownikami medycznymi w zespole trójstronnym. Podkreślił, że na zespole trójstronnym rozmowy zakończyły się tym, że od lipca minimalne wynagrodzenie zostanie podwyższone.
„W białym miasteczku próbujemy rozmawiać, przedstawiać racjonalne propozycje. Tylko z tamtej strony spotykamy się z oczekiwaniami wzrostu o 6-7 tys. wynagrodzenia, potrojenia wynagrodzenia” – zaznaczył.
Niedzielski przypomniał, że minimalne wynagrodzenia w ochronie zdrowia zostały już podniesione, podobnie jak nakłady na służbę zdrowia – do 7 proc. PKB.
„Teraz złożyliśmy propozycję, żeby w kolejnym roku 2022 wzrosty wynagrodzeń były rzędu 2 tys. zł, co daje kwotę sumarycznie 6 mld dodatkowych nakładów” – wyjaśnił.
Zdaniem ministra zdrowia podwyżki, które zostały zaproponowane protestującym medykom, są „niespotykane”, jednak propozycja ministerstwa została odrzucona „bez żadnego uzasadnienia”.
„Spotkanie premiera będzie, jak będziemy odpowiednio porozumieni, dogadani” – zapowiedział. Dodał, że spotkanie protestujących z premierem nastąpi wtedy, kiedy je zarekomenduje. Zaznaczył, że roszczenia protestujących, które sięgają 100 mld zł, są „nierealne”. „Autorefleksja tutaj jest potrzebna” – ocenił.
Minister przyznał, że lekarzy i pielęgniarek w Polsce jest za mało, jednak zaznaczył, że obecnie problemem nie są masowe wyjazdy medyków za granicę. Zdaniem Niedzielskiego, lekarze i pielęgniarki masowo wyjeżdżali w czasie transformacji ustrojowej, jednak obecnie „są redukcje jeżeli chodzi o liczbę wyjazdów”.
Według Niedzielskiego „lekarzy powinno być zdecydowanie więcej”. „W latach 90. został popełniony fundamentalny błąd polegający na obniżeniu przyjmowania osób na studia medyczne” – wyjaśnił.(PAP)
Autor: Iwona Żurek