Kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego zajmie się rząd podczas wtorkowego posiedzenia – zapowiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest nadal poważna i wymaga szczególnych działań.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział wcześniej w poniedziałek, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
„Jeżeli żołnierz białoruski mierzy do naszego żołnierza z broni długiej, przeładowuje tę broń, po drugiej stronie nasz funkcjonariusz może myśleć, że padnie strzał. Póki co ten strzał nie pada (…) Jeżeli rzucane są petardy w kierunku naszych żołnierzy, którzy rozstawiają zapory na granicy, jeżeli wykłada się jakieś pakunki, nie wiadomo co zawierające, potem gwałtownie ten żołnierz odbiega, sugerując, że za chwilę nastąpi wybuch – z takimi sytuacjami mamy codziennie do czynienia” – mówił szef MSWiA.
„Te sytuacje powodują, że jako odpowiedzialny za bezpieczeństwo naszej granicy minister spraw wewnętrznych będę składał Radzie Ministrów rekomendację ws. przedłużenia stanu wyjątkowego” – zapowiedział.
Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje od 2 września. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową” oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad, które rozpoczęły się 10 września. (PAP)
autor: Rafał Białkowski