Aktualnie ponad 300 tys. osób pobiera świadczenia poniżej kwoty minimalnej emerytury 1250 zł, w 2030 roku będzie to pół miliona osób – podała szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prof. Gertruda Uścińska. Dodała, że ustawą należy zlikwidować problem groszowych emerytur.
Przypomniała, że reforma emerytalna z 1999 roku wprowadziła zasadę, że wystarczyła jedna opłacona składka dająca prawo do emerytury. „Wystarczyło, że ktoś przepracował tydzień, czy dwa, opłacił składkę w wysokości kilku, czy kilkunastu złotych i potem całe życie nie płacił składek, a po osiągnięciu wieku emerytalnego miał prawo do świadczenia” – zaznaczyła.
„Analizujemy skalę tego zjawiska i na dzisiaj to ponad 300 tys. osób, a w 2030 roku będzie to już prawie 500 tys. osób. A więc skala będzie wzrastała” – podkreśliła.
Jak dodała, już w 2016 r. ZUS zaproponował zmiany w tym zakresie. „Proponujemy, aby prawa do emerytury otwierał jakiś okres zatrudnienia, jak to jest w wielu krajach UE np. 5, 10, czy 15 lat, albo zebrany jakiś kapitał emerytalny. Proponujemy również zachować te prawa już nabyte nawet do tej najniższej emerytury w wysokości 2 grosze, którą obsługujemy” – powiedziała prof. Uścińska.
Dodał, że w czerwcu najniższa emerytura wynosiła 48 groszy.
„Potrzebna jest interwencja ustawodawcy, dyskusja i nowe prawo, które wprowadziłoby nowe zasady racjonalizujące, kiedy to prawo do emerytury należy nabyć” – powiedziała.
Prezes ZUS wskazał również, że problem tzw. emerytur czerwcowych został już rozwiązany. Jak przypomniała, problem istniał od 2009 roku, polegał na tym, że osoby, które składały wniosek o emeryturę w czerwcu, otrzymywały świadczenie niższe, niż gdyby wystąpiły z takim wnioskiem np. w maju lub lipcu.
Dodała, że uchwalona i podpisana przez prezydenta ustawa w tej spawie zmienia zasady wyliczania emerytur na stałe, dlatego w przyszłości osoby kończące wiek emerytalny w czerwcu będą mogły bez obaw składać wnioski o świadczenia w tym miesiącu. Zmiana przepisów obejmuje także emerytury przyznane w czerwcu 2021 r. i renty rodzinne przyznane po członkach rodziny, którzy zmarli po 31 maja tego roku.
„Zgodnie z ustawą, osobom, a to ok. 12 tys. osób uprawnionych, którym przyznane zostały emerytury w czerwcu tego roku, świadczenia te zostaną przeliczone z urzędu. Nie potrzeba składać żadnego wniosku o przeliczenie wysokości emerytury” – wyjaśnia szefowa ZUS.
Odniosła się również do realizacji przez ZUS programu „Dobry start”, który jest drugim po Bonie Turystycznym świadczenie obsługiwanym przez Zakład.
Według prof. Uścińskiej, od 1 lipca tego roku, kiedy można było składać wnioski o wypłatę 300 zł z programu „Dobry start” wyłącznie drogą elektroniczną, już 96 proc. wniosków zostało złożonych i w 96 proc. została zaakceptowana automatycznie i większość wypłacona.
Dodała, że zasada automatycznego złożenia wniosku absolutnie się sprawdziła i doprowadziła do zwiększenia profili na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) ZUS-u, bankowości elektronicznej lub portalu Emp@tia.
„Obsługując zadania tego projektu mamy też, jako ZUS, możliwość zakładania nowych profil dla obywateli, które będą wykorzystywane w celach edukacyjnych, informacyjnych np. do sprawdzenia wysokości środków na koncie emerytalnych, ale też do prowadzenia działalności gospodarczej” – podkreśliła.
Wskazała przy okazji na wyzwania sektora ubezpieczeń społecznych. Jak oceniał, są dwa główne obszary, w tym dalszy proces unowocześniania programów, np. nowych zadań dla rodziny, bo – jak zaznaczyła – „widać, że państwo idzie w tę stronę”.
„Drugie wyzwanie to odrabianie długu technologicznego, jaki jest w ZUS. Chodzi o unowocześnianie tradycyjnych aplikacji dotyczących obsługi wniosków oraz ulepszanie zasiłków systemu ubezpieczenia społecznego i odmiejscowienie, bo mamy nierównomierne obłożenie pracą w niektórych regionach” – wyjaśniła szefowa ZUS. (PAP)
Autorki: Agnieszka Gorczyca, Longina Grzegórska-Szpyt