– Z naszych analiz wynika, że w czasie czwartej fali ciężkim przebiegiem zakończonym śmiercią jest zagrożonych ponad 40 tys. osób – twierdzą matematycy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, którzy od ponad roku analizują sposób rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce i z pomocą superszybkich komputerów prognozują rozwój epidemii.
Dr Franciszek Rakowski, kierownik zespołu covidowego w Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi, że że już na początku września będziemy odnotowywać 400 przypadków zakażeń COVID-19.
– Pod koniec września będziemy obserwowali od ok. 600 do nawet tysiąca przypadków dziennie. W październiku fala rozpędzi się mocniej, by kulminację osiągnąć w listopadzie. Wówczas czeka nas kilkanaście tysięcy przypadków dziennie. 20, niewykluczone, że nawet 30 tys. dziennie, choć czekamy jeszcze na wyniki najnowszej analizy. W czerwcu wyliczyliśmy, że w szczycie czwartej fali będzie 16 tys. przypadków dziennie. Już wiemy, że to niedoszacowana liczba – mówi Rakowski.
Z naszych analiz wynika, że w czasie czwartej fali ciężkim przebiegiem zakończonym śmiercią jest zagrożonych ponad 40 tys. osób
– mówi matematyk.
Źródło: Gazeta Wyborcza.
4 comments
Leszek
28 sierpnia, 2021 at 10:26 am
Wiele zależy od dodatków kowidowych dla medyków.
Jeszcze nic nie jest przesądzone.
Semperfi
28 sierpnia, 2021 at 10:42 am
?
Kraska to Horban
28 sierpnia, 2021 at 3:21 pm
Jakie objawy poza zawałem, udarem i wypadkiem samochodowym będzie miał Srovid tej jesieni?
Nieba nam chylą.
30 sierpnia, 2021 at 12:34 am
Zakrzepica, małopłytkowość, nagłe zatrzymanie akcji serca – śmierć łóżeczkowa wieku dorosłego.