Zbiórka dla czternastomiesięcznej Celinki Andrzejewskiej opanowała cały polskojęzyczny Internet. Zbierali wszyscy i wszystko, wpłacano na konta, na zbiórki, kupowano na specjalnych aukcjach. Kwota 8,8 miliona złotych wydawała się poza zasięgiem, ale udało się! Właśnie zostało zebranych sto procent potrzebnych środków!
To była – i wciąż jest – jedna z największych zbiórek w internecie. Pochodząca z Szubina pod Bydgoszczą Celinka choruje na SMA1 – rdzeniowy zanik mięśni. W czerwcu ubiegłego roku rozpaczliwy apel jej Mamy wzruszył serca Polaków. „2 czerwca otrzymaliśmy telefon ze szpitala z informacją o wynikach badań genetycznych. Nasz świat rozpadł się na kawałki. Wynik był jednoznaczny: SMA typu 1 – rdzeniowy zanik mięśni. Najgorsza postać – niemowlęca… Choroba najpierw będzie niszczyła mięśnie odpowiadające za poruszanie się. Później zacznie sięgać po więcej – po oddech Celinki, po bicie serduszka… Skaże nas na widok powolnego odchodzenia własnego dziecka. To dramat, który serca rodziców rozbija na miliony drobnych kawałków” – pisała wówczas mama Celinki.
Zaczął się wyścig z czasem. Terapia genowa, która może powstrzymać SMA, jest potwornie, okrutnie droga. „Terapia genowa, o której mowa nie jest refundowana przez NFZ, a jej koszt budzi przerażenie. Okazuje się, że życie dziecka można wycenić, przeliczyć na złotówki – na wiele milionów złotych…” – tłumaczyła mama dziewczynki, a internauci zrobili to, czego chyba nikt się nie spodziewał. W ciągu niecałego roku zebrali potrzebną kwotę.