Dworczyk: nie ma dziś przesłanek, że którakolwiek ze szczepionek jest niebezpieczna

Karol Kwiatkowski31 marca, 20214 min

Gdyby pojawiły się jakiekolwiek przesłanki potwierdzone medycznie, że którakolwiek ze szczepionek może być niebezpieczna dla zdrowia pacjentów, podjęlibyśmy natychmiastowe działania; dzisiaj takich przesłanek nie ma – powiedział w środę szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.

Dworczyk został zapytany w Polsat News o zalecenie niemieckiej stałej komisji ds. szczepień (STIKO), by szczepionkę przeciwko Covid-19 firmy AstraZeneca podawać wyłącznie osobom powyżej 60. roku życia. Przyczyną decyzji są dane dotyczące rzadkich przypadków zakrzepicy żył.

Minister podkreślił, ze nie ma wskazań Europejskiej Agencji Leków ani też polskich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo leków, żeby wstrzymywać lub ograniczać wykorzystanie którejkolwiek ze szczepionek.

„Według specjalistów (…) nie ma żadnych potwierdzonych przypadków, gdzie udowodniono by związek z tymi powikłaniami, z tymi schorzeniami, o których mowa, z bezpośrednim podaniem szczepionki firmy AstraZeneca. Dopóki nie mamy potwierdzonych przesłanek, że któryś z preparatów może zagrażać zdrowiu pacjentów, to nie powinniśmy podejmować pochopnych decyzji” – podkreślił Dworczyk.

„Gdyby pojawiły się jakiekolwiek przesłanki potwierdzone medycznie, że którakolwiek ze szczepionek może być w jakikolwiek sposób niebezpieczna dla zdrowia pacjentów, oczywiście, podjęlibyśmy natychmiastowe działania. Dzisiaj takich przesłanek nie ma” – zapowiedział.

Szef KPRM został też zapytany o bardzo wysoką liczbę zgonów w Polsce. „Pandemia wpłynęła na funkcjonowanie państwa we wszystkich jego obszarach, również bardzo mocno pandemia uderzyła w służbę zdrowia. Część tych zgonów, zgonów, które są nadmiarowe jest konsekwencją tego, jak system służby zdrowia ugiął się pod naciskiem pandemii, ugiął się pod tymi zmianami, które trzeba było wprowadzić pacjentów covidowych, po to, żeby ratować życie pacjentów chorych na Covid-19” – zauważył Dworczyk.

W połowie marca rządy wielu krajów zaprzestały szczepień preparatem firmy AstraZeneca w związku z podejrzeniami, że zgłaszane przypadki zakrzepów krwi mogą być rzadkim efektem ubocznym szczepionki. Europejska Agencja Leków (EMA) oceniła, że dostępne dane nie potwierdzają związku między szczepieniami a występowaniem zakrzepów i zaleciła dalsze używanie substancji.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk