Heteroseksualni aktorzy nie powinni grać homoseksualistów?

W rolach homoseksualnych postaci Russell T Davies obsadził w serialu Bo to grzech faktycznych homoseksualistów – twórca uważa, że od teraz powinno być to normą, a osoby heteroseksualne nie powinny zostać obsadzane w rolach gejów czy lesbijek – informuje portal film.org.pl.

Jedną z serialowych nowości ostatnich tygodni jest Bo to grzech, opowiadający o młodych ludziach żyjących w Londynie lat 80. i zmagających się z epidemią AIDS. Twórcą produkcji jest Russell T Davies, mający na koncie jeszcze m.in. Queer as Folk oraz Skandal w angielskim stylu.

W rolach homoseksualnych postaci Davies obsadził w Bo to grzech faktycznych homoseksualistów – twórca uważa, że od teraz powinno być to normą, a osoby heteroseksualne nie powinny zostać obsadzane w rolach gejów czy lesbijek. Według niego, nie chodzi tu tyle o autentyczność, co o równość – Davies twierdzi, że osoby homoseksualne nie mają wiele szans na zagranie postaci heteroseksualnych, których na ekranie oglądamy więcej. Twórca uważa, że to nie w porządku, aby homoseksualni aktorzy rywalizowali z heteroseksualnymi np. o rolę geja – czytamy na portalu.

To nie fair. Równość to 50% w jedną stronę, 50% w drugą, tymczasem 90% aktorów to heteroseksualiści.

Portal informuje, że Davies w wypowiedzi dla New York Times stwierdził, że „idzie na wojnę” i chciałby, żeby aktorzy tacy jak Colin Firth (który dwukrotnie wcielał się w geja) poczuli się zawstydzeni. Zaznacza, że zrobiłby wyjątek i obsadził heteroseksualnego aktora w roli geja, gdyby to był jedyny sposób na dostanie zielonego światła na daną produkcję. Chciałby jednak wywołać „lepsze myślenie”.

Źródło: film.org.pl.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

2 comments

  • jakub

    3 marca, 2021 at 6:16 pm

    to może każmy ludziom być homoseksualni. Ty homo, Ty hetero, Ty homo, Ty hetero… 50% na 50% i będzie wtedy równość… gdzie my żyjemy?

  • ( ˇ෴ˇ )

    4 marca, 2021 at 2:12 am

    ..hoho, nowe wraca! I wciąż mamy to nazywać sztuką filmową? A co z rzeźbami, np. z rzeźbą nagiego murzyna? Z czego ma być, z murzyna? I czy naprawdę ma być wierna, czy też facet ma być w szortach. Może oddzielne muzea?

Leave a Reply

Koszyk