Czy sanepid wraz z policją łamie prawo?

Sobotnie legalne spotkanie z Pawłem Tanajno ze Strajku Przedsiębiorców w bydgoskim klubie Stara Babcia zakończyło się zamknięciem lokalu przez sanepid. Policja skierowała sprawę do prokuratury w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.

Szerokim echem odbiło się sobotnie spotkanie partyjne Strajku Przedsiębiorców  w bydgoskim klubie Stara Babcia przy Wełnianym Rynku. Kilkudziesięciu uczestników wzięło udział w imprezie, której legalność podały w wątpliwość  przybyłe służby – policja, Izba Administracji Skarbowej i sanepid. Paweł Tanajno, lider Strajku Przedsiębiorców wyszedł do nich i tłumaczył, że wynajął lokal na swoje zebranie – informuje Wyborcza Bydgoszcz.

– To rażący atak na prawa obywatelskie – mówił w sobotę Paweł Tanajno do policjantów, gdy razem z urzędnikami skarbowymi i sanepidem wkraczali do klubu Stara Babcia w Bydgoszczy. Formalnie i zgodnie z prawem odbywało się tam zebranie organizacyjne Strajku Przedsiębiorców.

Po godz. 21 przed klub zajechały radiowozy, a wraz nimi samochody izby celno-skarbowej i sanepidu. – Przeprowadzamy kontrolę z powodu nielegalnego zgromadzenia – mówili policjanci przed wejściem.

Rozpoczęła się ponad trzygodzinna kontrola policji, Izby Administracji Skarbowej i sanepidu. Ostatnia z tych instytucji podjęła decyzję o zamknięciu lokalu, czyli o  przerwaniu spotkania organizacyjnego Strajku Przedsiębiorców. Spotkanie odbywało się zgodnie z prawem.

Policja wyjaśnia, że interwencję podjęła z powodu „podejrzenia złamania art. 165 Kodeksu karnego (w paragrafie 1., punkcie 1.: »Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej (…) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8«).”

– Po wcześniejszym skontaktowaniu się z prokuratorem dyżurującym przeprowadziliśmy czynności w uzgodnionym zakresie. Zebrane materiały przekażemy do prokuratury – mówi nam Przemysław Słomski, cytowany przez Wyborczą, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Z drugiej strony artykuł 260 k.k. przewiduje karę dla każdego, kto przemocą lub groźbą bezprawną udaremnia przeprowadzenie odbywanego zgodnie z prawem zebrania, zgromadzenia lub pochodu albo takie zebranie, zgromadzenie lub pochód rozprasza. Zebranie Strajku Przedsiębiorców było legalne. Więc jakie były działania policji?

Warto przypomnieć art. 115 § 12 k.k., zgodnie z którym groźbą bezprawną jest także „groźba spowodowania postępowania karnego lub innego postępowania, w którym może zostać nałożona administracyjna kara pieniężna”. Przypomina to coś?

Podobne wydarzenia miały miejsce w całej Polsce. Policja asystuje przy kontrolach sanepidu, uniemożliwia wejście klientów do otwartych lokali, wchodzi do nich i wyprasza gości, legitymuje, nakłada mandaty karne i kieruje sprawy z art. 165 kk do prokuratury.

Przypomnijmy, że tydzień w sobotę temu ok. 150 policjantów interweniowało w otwartym mimo zakazu klubie w Rybniku. Podczas przepychanek funkcjonariusze użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek, granatów hukowych i strzelali z broni gładkolufowej. Zatrzymano trzy osoby, ranni zostali dwaj policjanci, uszkodzono dwa radiowozy.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

  • Jakub Górski

    8 lutego, 2021 at 7:22 pm

    Myślę że zakończy to wszystko pierwszy lincz który da ostrzeżenie dla innych albo jakies podpalenie tak czy inaczej będzie źle

Leave a Reply

Koszyk