To może skończyć się próbą nacisku na niezależność mediów – ocenił prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski, pytany o pomysł wprowadzenia podatku reklamowego. Podkreślił też, że rządzący wprowadzają „dziesiątki podatków”, a sami za ich nadmierną ilość atakowali poprzedników.
O tę kwestię zapytany został w Polsat News prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski. „Problem polega na tym, że ja pamiętam, że rządzący atakowali swoich poprzedników za wprowadzanie podatków, często wyolbrzymiając rzeczywistość, a teraz wprowadzają dziesiątki podatków” – odparł polityk Jego zdaniem jest to „kolejny zamach na pieniądze”.
Według Trzaskowskiego szef PiS Jarosław Kaczyński „jednoznacznie chce ograniczać niezależne media”. „Dla niego niezależne media to TVP Info – to jest coś nieprawdopodobnego, taka propaganda od rana do wieczora” – mówił. „Obawiam się, że tego typu podatek może być pretekstem do tego, żeby przyciskać niezależne media po to, by nie były niezależne. Bo Jarosław Kaczyński chce, żeby wszystko było na jego modłę i żebyśmy nie mieli prawa do całkowicie obiektywnej informacji” – ocenił prezydent stolicy.
Jak zauważył, czym innym jest opodatkowanie amerykańskich korporacji – z czego, jak podkreślił, rządzący się wycofali – a czym innym jest opodatkowanie mediów. „To może skończyć się próbą nacisku na ich niezależność” – dodał Trzaskowski.
Według informacji portalu wPolityce.pl nowe rozwiązanie obejmie telewizje i rozgłośnie, włącznie z mediami publicznymi, prasę, kina, operatorów reklamy zewnętrznej, a także przedsiębiorców świadczących usługi reklamy internetowej, w tym cyfrowych gigantów (Google, Facebook, Allegro) oraz największe portale horyzontalne.
Podstawą do wyliczenia składki ma być przychód z reklamy. Uzyskane w ten sposób dochody mają być przeznaczane przede wszystkim na Narodowy Fundusz Zdrowia oraz na Fundusz Wsparcia Kultury. (PAP)
autorka: Sonia Otfinowska