Prawnik: koronawirusowe restrykcje będą kiedyś postrzegane jako „pomnik zbiorowej histerii i szaleństwa”

Karol Kwiatkowski27 grudnia, 202027 min

Restrykcje epidemiczne spowodowane koronawirusem będą postrzegane jako „pomnik zbiorowej histerii i szaleństwa”, mówi były sędzia brytyjskiego Sądu Najwyższego, Jonathan Sumption i potępia „beztroskie użycie środków przymusu” i „utratę wolności”.

Rząd celowo podsycał strach przed koronawirusem, zachowując się jak autorytarny reżim państwa policyjnego, stwierdza były sędzia Sądu Najwyższego Jonathana Sumption.

Prawnik potępił sposób, w jaki „państwo brytyjskie wywierało na swoich obywateli przymus na skalę, której nigdy wcześniej nie próbowano”.

Wygłaszając coroczny wykład prawniczy w Cambridge Freshfields, Lord Sumption powiedział: „Łatwość, z jaką ludzie mogą być terroryzowani w celu zrzeczenia się podstawowych wolności, które są fundamentalne dla naszego istnienia… była dla mnie szokiem w marcu 2020 roku”.

Nie jest jedynym byłym sędzią, który ostatnio ubolewał nad utratą skutecznej kontroli parlamentarnej nad nadzwyczajnymi uprawnieniami epidemicznymi w Wielkiej Brytanii. W zeszłym miesiącu Lady Hale, była prezes Sądu Najwyższego, zarzuciła parlamentarzystom rezygnację ze swojej roli podczas pandemii koronawirusa.

W swoim przemówieniu Sumption powiedział również, że środki nadzwyczajne były „najbardziej znaczącą ingerencją w wolność osobistą w historii naszego kraju”.

Stwierdził: „Nie wątpię w powagę epidemii, ale wierzę, że historia spojrzy wstecz na środki podjęte w celu jej powstrzymania jako pomnik zbiorowej histerii i rządowego szaleństwa”.

„Rządy utrzymują władzę w Wielkiej Brytanii dzięki wybieranej w wyborach powszechnych Izbie Gmin” – argumentował Sumption. „Bez tego nie jesteśmy demokracją. Obecny rząd ma inne podejście. Stara się czerpać swoją legitymację bezpośrednio z ludu, pomijając wybranych przez nich przedstawicieli”.

Sage, rządowy ekspert naukowy, powiedział w tym roku: „Obywatele powinni być traktowani podmiotowo jako racjonalni ludzie, zdolni do samodzielnego podejmowania decyzji i zarządzania osobistym ryzykiem”. To ostrzeżenie, powiedział Sumption, zostało zignorowane.

Uprawnienia wynikające z ustawy o zdrowiu publicznym „nie miały na celu zatwierdzania środków tak drastycznych, jak te, które zostały nam narzucone”, dodał Sumption.

Ogłaszając pierwszą blokadę, sekretarz zdrowia Matt Hancock pozwolił sobie na „blef”, powiedział Sumption. „Nawet przy najszerszej perspektywie ustawodawstwa rząd nie miał uprawnień do wydawania takich rozkazów bez ustawowych rozporządzeń. Żadne takie przepisy nie istniały do ​​godziny 13:00 26 marca, trzy dni po ogłoszeniu. ”

Zachowanie rządu, powiedział Sumption swoim słuchaczom, charakteryzowało się „nonszalanckim lekceważeniem ograniczeń ich uprawnień prawnych”.

Ograniczenia dostępu do lekarzy według Sumptiona, „miało poważny wpływ na diagnostykę i wczesne leczenie znacznie bardziej śmiertelnych chorób niż Covid-19, zwłaszcza raka”.

Zasugerował, że policja wielokrotnie przekraczała swoje uprawnienia. „Kiedy odważyłem się skrytykować policję w wywiadzie dla BBC za działania wykraczające poza ich uprawnienia, otrzymałem list od komisarza policji z Derbyshire, w którym sprzeciwiał się moim uwagom, twierdząc, że w czasie kryzysu takie rzeczy są konieczne. Wynik był taki, że w czasie kryzysu policja miała prawo robić wszystko, co uznała za stosowne, bez nadmiernej troski o swoje uprawnienia prawne. Taka jest moja definicja państwa policyjnego ”.

Używając „propagandy”, powiedział, rząd był w stanie „do pewnego stopnia stworzyć własną opinię publiczną – rząd celowo podsycał strach”.

„Strach opinii publicznej skutecznie uciszył opozycję w Izbie Gmin. Oficjalna opozycja nie odważyła się rzucić wyzwania rządowi, poza tym, że zasugerowała, że ​​powinni byli być jeszcze mocniejsi i szybciej reagować” – stwierdził prawnik.

Sumption podsumowuje: „Brytyjczycy nawet nie zaczęli rozumieć powagi tego, co dzieje się z naszym krajem. Wielu, być może większości, to nie obchodzi i nie będzie się tym przejmować, dopóki nie będzie za późno. Instynktownie czują, że cel uświęca środki, motto każdego totalitarnego rządu, jaki kiedykolwiek był… Rząd odkrył potęgę publicznego strachu, by pozwolić mu działać ”.

Źródło: The Guardian

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

2 comments

Leave a Reply

Koszyk