Jakiś czas temu polski rząd wprowadził sporą ilość obostrzeń. Wszystko przez rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem. Druga fala pandemii mocno zaszkodziła wielu branżom, w tym branżom kwiatowym. Jak się okazuje żadna pomoc nie została jeszcze wypłacona.
Z powodu rzekomej epidemii koronawirusa w Polsce ucierpiało wiele branż – w tym ogrodnicy. Jak się okazuje ogrodnicy zaliczeni zostali do branży rolnej. Dlatego też obejmuje ich program „Pomoc dla rolników szczególnie dotkniętych kryzysem COVID -19.” Warto nadmienić jednak, iż na razie żadna pomoc nie została jeszcze wypłacona.
Pomimo, że po zamknięciu cmentarzy w listopadzie MRiRW ogłosiło, że wesprze producentów oraz handlowców tj. chryzantem doniczkowych i ciętych nie oznacza to, iż ogrodnicy w 100% odrobili straty.
Co zrobić, aby wszystko wróciło do normy? Nie wprowadzać jeszcze większych obostrzeń i pozwolić ogrodnikom handlować ich towarem.
Aby sytuacja wróciła do normy potrzebujemy tylko jednej rzeczy. Muszą zniknąć pandemiczne obostrzenia tak, abyśmy mogli bez przeszkód sprzedawać swój towar
-taką opinię wyraziła Anna Osiecka ekspert ds. kwiatów z ramienia Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Agnieszka Malinowska
Od 2013 roku redaktor wielu portali, 2016-2017 zastępca redaktora naczelnego w piśmie Warszawski Wieczór, była stażystka Europosła w Parlamencie Europejskim, 2018-2020 pracownik posła, obecnie redaktor portali ProstozMostu, Prawy.pl, Nasza Polska. Przeprowadziła wiele wywiadów m.in. z wiceminister Anną Gembicką, czy z Jean Marie Le Pen. Od 2021 roku pracownik sklepu Wolnorynkowy. Kontakt: agnesmalinowsky@wp.pl