Korwin-Mikke: Szambo wylało się do Sejmu

Paweł Skutecki27 października, 20204 min

Takiego chamstwa i wulgaryzmu, jakie widzimy na ulicach Warszawy, dawno nie widziałem. Teraz to szambo wylało się do Sejmu – ocenił poseł Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji w przerwie obrad Sejmu, którą zarządzono po protestach na sali plenarnej posłów KO i Lewicy.

We wtorek po tym, gdy protestujące w związku z czwartkowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłanki m.in. Lewicy i KO podeszły na sali sejmowej do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wezwał Straż Marszałkowską. Jej funkcjonariusze oddzielili ławę, w której siedział prezes PiS i inni posłowie PiS, od protestujących posłanek. wicemarszałek wykluczył też z wtorkowych obrad posłów KO: Klaudię Jachirę i Słwomira Nitrasa.

Podczas konferencji Konfederacji poseł Janusz Korwin-Mikke ocenił, że „takiej inwazji chamstwa i wulgaryzmu, jakie widzimy od dwóch dni na ulicach Warszawy, dawno nie widziałem”. „Teraz to szambo wylało się do Sejmu” – dodał.

Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza podkreślił, że nie ma zgody na wyłączanie przez prowadzącego obrady wicemarszałka Ryszarda Terleckiego z PiS mikrofonów. „Niezależnie czy wyłącza mikrofony posłom Konfederacji, czy posłom Lewicy” – dodał.

„Zdajemy sobie sprawę, że Lewica sama domagała się wyłączenia mikrofonów Konfederacji, ale my tutaj jesteśmy konsekwentni: poseł ma prawo wypowiadać się z mównicy sejmowej, ponieważ zobowiązali go do tego wyborcy” – zaznaczył.

Poseł Artur Dziambor ocenił z kolei, że Lewica przyszła do Sejmu robić happeningi i obstrukcję. „Żądamy od zarządzających tym budynkiem, czyli od Prawa i Sprawiedliwości, od marszałków, żeby przy wykorzystaniu wszelkich środków mogli kontynuować sesję i żebyśmy my mogli pracować i dyskutować i pracować nad absolutnie najważniejszymi rzeczami, a happeningi bardzo byśmy prosili wyprowadzić poza Sejm” – apelował.

Dobromir Sośnierz zarzucił Koalicji Obywatelskiej i Lewicy „eksplozję hipokryzji” ws. trzymania dystansu w Sejmie podczas blokowania mównicy i na ulicach podczas protestów ws. decyzji Trybunału Konstytucyjnego, kiedy wcześniej politycy opozycji upominali posłów Konfederacji, aby nosili w parlamencie maski.

Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający – na mocy tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. – na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.(PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

Udostępnij:

Paweł Skutecki

Leave a Reply

Koszyk