Podczas II czytania w Sejmie projektu zmian w ustawie o ochronie zwierząt zgłosimy poprawki przywracające zapisy dot. ograniczenia uboju rytualnego; będziemy uzupełniać projekt o rekompensaty dla prowadzących firmy – zapowiedział w czwartek Marek Suski (PiS).
Suski podkreślił, że w czwartek w Sejmie podczas II czytania PiS zgłosi poprawki do projektu. „Zgłosimy poprawki przywracające zakaz uboju rytualnego, ponieważ on nie uzyskał na komisji większości i będziemy również uzupełniać projekt o rekompensaty dla tych, którzy prowadzą firmy z wykorzystaniem uboju rytualnego” – powiedział Suski.
Dodał, że będzie rok okresu przejściowego. W projekcie PiS zapisano, że ustawa ma wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia, a w przypadku zmian dotyczących zakazu hodowli zwierząt na futra i uboju rytualnego po 12 miesiącach od ogłoszenia.
Suski powiedział, że wnioskodawcy przyjęli z projektu Koalicji Obywatelskiej zapisy dotyczące tzw. emerytur dla zwierząt, np. psów policyjnych, które były na służbie.
Suski zapowiedział, że wnioskodawcy podczas debaty będą składać do marszałek Sejmu wniosek o przejście do III czytania bez odsyłania do komisji. „Żebyśmy mogli proces legislacyjny w Sejmie zakończyć na dzisiejszym posiedzeniu” – zapowiedział Suski.
Suski przyznał, odnosząc się do głosowania na komisji ws. uboju rytualnego, że „mandat posła jest wolny”. „Oczywiście nie jesteśmy z tego powodu (głosowania) zadowoleni, ale tak jak powiedziałem zgłosimy poprawkę przywracającą ten zapis (o ograniczeniu uboju rytualnego – PAP)” – powiedział Suski.
Wyjaśnił, że kolejna poprawka będzie dawała możliwość rekompensaty za utracone zyski z powodu likwidacji lub ograniczenia działalności. Suski nie odpowiedział na pytanie, ile będą wynosić rekompensaty. „One będą oczywiście wyliczone, ja w tej chwili nie powiem, nie jesteśmy w stanie w nocy na komisji obliczyć, jaka to będzie skala” – przyznał Suski.
Wyraził przekonanie, że dla projektu PiS będzie większość w głosowaniu.
Poseł PiS Grzegorz Puda, sprawozdawca projektu, z kolei odniósł się do branży „futrzarskiej”. „Ta branża, jeżeli chodzi o PKB to jest właściwie branża niszowa” – powiedział Puda.
Przekonywał, że wielkie fermy powodują zanieczyszczenie powietrza, pojawianie się owadów oraz obniżające ceny sąsiadujących działek.
Projekt zamian w ustawie o ochronie zwierząt autorstwa PiS zakłada zakaz hodowli zwierząt na futra, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Nowe prawo ma zakazać również trzymania zwierząt domowych na uwięzi na stałe oraz używania kolczatek, zaś w przypadku tymczasowego uwiązania długość uwięzi musi wynosić min. 6 m i zapewniać zwierzęciu korzystanie z powierzchni co najmniej 20 m.kw. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
One comment
Buła
18 września, 2020 at 9:34 am
Już tylko czekać jak pies będzie obywatelem Polski.
Co Ci ludzie mają w głowach. Strach pomyśleć