Do ruchu Polska 2050 dołącza jedna z najlepszych postaci w polskiej polityce, Hanna Gill-Piątek – oświadczył we wtorek lider ruchu Szymon Hołownia. Gill-Piątek była dotychczas posłanką klubu Lewicy; we wtorek poinformowała o swojej rezygnacji z członkostwa w klubie i w partii Wiosna.
„Dziś do ruchu Polska 2050 dołącza jedna z najlepszych postaci w polskiej polityce, posłanka Hanna Gill-Piątek, z którą znamy się już od jakiegoś czasu, dlatego że jest to osoba, która wyrosła – jeżeli chodzi o swoje działania na scenie publicznej – z podobnego DNA, co ja, z działań obywatelskich” – mówił Hołownia na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie, w której udział wzięła także Gill-Piątek.
Podkreślił, że droga polityczna posłanki rozpoczęła się nie poprzez „jakieś karierowiczowskie +ustawki+, ale poprzez działania w społeczności lokalnej na rzecz swojego miasta, osób najbardziej wykluczonych”. „Pani poseł Gill-Piątek jest po prostu bardzo dobrym posłem, jest osobą, która niezwykle intensywnie angażuje się w pracę, którą wykonuje, złożyła w tym roku ponad 800 interpelacji poselskich. To nie były interpelacje składane, jak to się często dzieje w przypadku posłów przez +kopiuj, wklej+, żeby nabić liczbę tych interpelacji, tylko to były kwestie, które rzeczywiście później pracowały i zmieniały życie ludzi” – przekonywał Hołownia.
Zapowiedział, że Gill-Piątek ma intensywnie włączyć się zarówno w prace think-tanku Polska 2050, jak i w spotkania z regionalnymi liderami ruchu, by wypracować model współpracy „obywatelskiej energii ze światem polityki w Sejmie”. Ocenił, że decyzja posłanki o odejściu z klubu Lewicy była odważną i wyraził nadzieję, że „z takich odważnych decyzji będzie budowała się Polska, jakiej chcemy”.
Hołownia zwrócił też uwagę, że w kwestiach światopoglądowych pomiędzy nim, a Gill-Piątek jest wiele różnic. „Mimo tych różnic będziemy w stanie zjednoczyć się, żebyśmy mogli po paru miesiącach, parunastu miesiącach, paru latach, powiedzieć: udało nam się zrobić robotę” – przekonywał. Zdaniem b. kandydata na prezydenta, posłanka jest osobą wrażliwą, efektywną i ideową.
Gill-Piątek oceniła, że w czasie kampanii wyborczej Hołownia nie obiecywał „gruszek na wierzbie”, nie dzielił, nie kupował głosów. „On proponował zupełnie inną jakość polityki, jego propozycja, wizja Polski była dużo atrakcyjniejsza” – zaznaczyła posłanka. Dodała, że dołącza do ruchu Polska 2050, ponieważ czuje w nim „życie i ogromną energię”. „Z Szymonem łączą nas wartości takie, jak np. empatia, podobne drogi, społeczne DNA i potrzeba bycia z ludźmi. Umówiliśmy się wspólnie, że w sprawach, które nas dzielą, w których mamy odmienne poglądy głosować będę zgodnie z tym, co obiecałam moim wyborcom” – powiedziała Gill-Piątek.
„Chcemy budować w Sejmie szerokie ugrupowanie ludzi wierzących w coś więcej niż dyscyplinę partyjną, wojny plemienne i comiesięczne przelewy. Jestem dzisiaj tą pierwszą dłonią, która połączy ruch Polska 2050 z parlamentem i od razu wyciągam tę dłoń do wszystkich, którzy chcą tworzyć parlamentarną ekipę Szymona” – dodała Gill-Piątek.
Przekonywała, że chce być tam, gdzie są jej wyborcy, dlatego dołącza do ruchu Polska 2050. „Dzisiaj Lewica łączy się i konsoliduje, wzmacnia się i to jest chyba właściwy moment, najbardziej uczciwy i odpowiedzialny, żeby dokonać wyboru zgodnie z sobą. Moim koleżankom i kolegom z klubu Lewicy serdecznie dziękuję za całą drogę, którą przebyliśmy i liczę na współpracę w ramach opozycji” – powiedziała Gill-Piątek.
Pytana, czy wyrażona przez nią krytyka dotychczasowych działań polityków w parlamencie jest oceną Lewicy, oświadczyła, że nie. „Lewica jest tą formacją, która ma szansę na rozwinięcie i wzmocnienie swoich sił” – oceniła. Przekonywała, że chce dołączyć do ruchu, który ma społeczne DNA, ale życzy Lewicy jak najlepiej. „Chcę dołączyć do ruchu Szymona Hołowni, bo zależy mi na innej jakości polityki” – dodała.
Posłanka przekonywała również, że w kwestiach światopoglądowych, które dzielą ją i Hołownię, będzie w Sejmie głosować zgodnie z tym, co obiecała swoim wyborcom. „To przede wszystkim wobec moich wyborców muszę być lojalna, dzięki nim jestem w Sejmie” – podkreśliła.
Z kolei Hołownia pytany, czy jest w Sejmie „kłusownikiem” próbującym przekonywać posłów, aby przyłączyli się do jego ruchu przyznał, że toczą się rozmowy z różnymi parlamentarzystami, lecz – jak zastrzegł – żadne decyzje jeszcze nie zapadły. „Wierzę, że powstanie nasze koło, które pokaże też naszą różnorodność, dlatego, że różnice światopoglądowe, jak w przypadku Hanny Gill-Piątek, nie znikną w tej współpracy” – zauważył. „Inni posłowie, którzy dołączą do naszego koła, czy później klubu, czy zostaną później wybrani z naszych list też będą głosowali inaczej. Będziemy się różnić w pewnych kwestiach” – stwierdził Hołownia.
Podkreślił, że celem jego działań jest „załatwienie” kwestii dotyczących: mieszkalnictwa, środowiska i wykluczenia społecznego. „Na to się dzisiaj ze sobą umawiamy” – zaznaczył.(PAP)