Posłowie zrobili kupę na środku salonu. Którzy się wyłamali z korytowej koalicji?

Paweł Skutecki14 sierpnia, 202010 min

Posłowie podnieśli dzisiaj sobie wynagrodzenie o połowę, a niektórym urzędnikom nawet dwukrotnie. Dzisiaj, kiedy firmy wciąż nie mogą się podnieść po lockdownie, a niektórzy zwyczajnie zbankrutowali wskutek nie żadnej epidemii tylko paranoi i histerii urzędników, tak ostentacyjne podnoszenie wynagrodzeń klasy próżniaczej można porównać tylko do złodziejskiej defekacji na środku salonu okradanego pałacu. To niewerbalny komunikat: mamy was w nosie, bierzemy waszą kasę i możecie nam naskoczyć. 

Najbardziej jest mi żal posłów Prawa i Sprawiedliwości. Całkiem nie tak dawno prezes PiS wstał lewą nogą i zarządził obniżkę wynagrodzeń poselskich. Mówił o tym, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, że to misja. Pamiętam, z jakimi grymasami, tikami nerwowymi i łzami w oczach posłowie PiS z tandetnie udawaną żarliwością przekonywali w mediach do słuszności tego pomysłu. Dzisiaj ci sami posłowie muszą przekonywać do pomysłu zgoła odwrotnego. Co prawda za kilkanaście tysięcy miesięcznie, nie za darmo, ale jednak to jest dość przykra sytuacja, kiedy można w zaciszu letnich wakacji wyliczyć ile kosztuje własny honor. 

Jeszcze przed głosowaniem próbowałem – jako były poseł – uderzyć do sumień i rozumów kolegów obecnych posłów. Wyliczyłem im, ile tak naprawdę zarabiają, bo te oficjalne osiem tysięcy to można włożyć między bajki. Do tego mają 2500 miesięcznie nieopodatkowanej diety, 35  000 rocznie nieopodatkowanej diety bis zwanej kilometrówką (jak udowodniło paru posłów nie trzeba nawet mieć samochodu i prawa jazdy, żeby brać tę kasę), darmowe przejazdy pociągami, autobusami, przeloty krajowe LOT i przejazdy taksówkami, 2200 zł miesięcznie dopłaty do mieszkania w Warszawie, 7600 rocznie na hotele w całej Polsce. Jeśli poseł jest przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym komisji sejmowej dostaje dodatkowe 20 lub 15% wynagrodzenia. Przewodniczący podkomisji stałej – 10%. (niewielu jest posłów „golasów” bez tych dodatków). Aha, za „pracę” w niektórych komisjach też są dodatkowe pieniądze. Plus ekstra diety za oficjalne wyjazdy zagraniczne. O takich drobnostkach jak służbowy tablet i inne sprzęty będące formalnie na wyposażeniu biura nie będę wspominał.

Dzisiaj za podwyżką zagłosowały wszystkie kluby. Jedno koło – Konfederacji – wyłamało się z tej korytowej koalicji. Przeciwko zagłosowali też posłowie związani z Kukiz’15 i pojedynczy posłowie z innych klubów. Oprócz PiS, gdzie przeciw nie zagłosował nikt. 

Tą samą ustawą zdecydowanie podniesiono subwencje dla partii politycznych. To jednoznaczny sygnał, że gra wstępna skończyła się po ogłoszeniu wyników drugiej tury. Skończyło się uwodzenie, uśmiechy, obietnice i solenne zapewnienia. Skończył się Wersal, a zaczęło się regularne łupienie. Warto zapamiętać nazwiska tych nielicznych, którzy zagłosowali przeciwko: 

Z klubu Koalicji Obywatelskiej: 

1. Aniśko Tomasz 2. Grabarczyk Cezary 3. Jachira Klaudia
4. Rosa Monika 5. Sterczewski Franciszek 6. Szczerba Michał
7. Tracz Małgorzata 8. Zielińska Urszula 9. Zimoch Tomasz

Z klubu Lewicy: 

1. Biejat Magdalena 2. Dziemianowicz-Bąk Agnieszka 3. Gosek-Popiołek Daria
4. Konieczny Maciej 5. Matysiak Paulina 6. Zandberg Adrian
7. Zawisza Marcelina

Z klubu PSL-Kukiz’15:

1. Fedak Jolanta 2. Kukiz Paweł 3. Szramka Paweł
4. Ścigaj Agnieszka 5. Tyszka Stanisław 6. Żuk Stanisław

I jako jedyne całe koło Konfederacji: 

1. Berkowicz Konrad 2. Bosak Krzysztof 3. Braun Grzegorz
4. Dziambor Artur 5. Kamiński Krystian 6. Korwin-Mikke Janusz
7. Kulesza Jakub 8. Sośnierz Dobromir 9. Tuduj Krzysztof
10. Urbaniak Michał 11. Winnicki Robert
Udostępnij:

Paweł Skutecki

Leave a Reply

Koszyk