Kamiński: Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa ws. Sławomira Nowaka do inwigilowania sztabu Trzaskowskiego jest bezpodstawne

Karol Kwiatkowski23 lipca, 20204 min

Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa ws. zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira N. do inwigilowania sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego należy oceniać jako zupełnie bezpodstawne – przekazał w oświadczeniu Koordynator Służb Specjalnych i szef MSWiA Mariusz Kamiński.

„W związku z wypowiedziami polityków Platformy Obywatelskiej, w tym Borysa Budki lidera tej partii, wskazującymi na kluczową rolę w sztabie wyborczym Rafała Trzaskowskiego, Sławomira N., podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i korupcję, informuję: postępowanie CBA, w wyniku, którego zatrzymano Sławomira N., było prowadzone w oparciu o przepisy polskiego prawa” – napisał w specjalnym oświadczeniu Koordynator Służb Specjalnych i szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Wskazał również, że kontrola operacyjna była prowadzona zgodnie z obowiązującymi procedurami, po uzyskaniu stosownych zgód prokuratury i sądu.

„Kontroli operacyjnej nie stosowano po zakończeniu sprawowania przez Sławomira N. funkcji Szefa ukraińskiej Państwowej Służby Dróg Samochodowych – Ukrawtodor, tj. po 1 października 2019 roku” – zaznaczył minister.

„Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa ws. zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira N. do inwigilowania sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego należy oceniać jako zupełnie bezpodstawne” – przekazał.

W czwartek w Polsat News lider PO Borys Budka pytany o możliwość podsłuchiwania Sławomira Nowaka przez służby oraz czy Nowak dzwonił do niego w ciągu ostatnich kilku miesięcy, odparł, że ta sprawa jest „bardzo dziwna”. Jak zauważył, Nowak przestał kilka dobrych lat temu być aktywny w polityce. „Wystąpił z PO, natomiast później, był osobą, która – jak wszyscy wiemy – pracowała na Ukrainie” – dodał. Budka przypomniał, że praca Nowaka zakończyła się tam jesienią ubiegłego roku.

„Jeśli prawdą jest, że pomimo tego, że zarzuty (wobec Nowaka) dotyczą pracy na Ukrainie, przez okres do de facto lipca, Sławomir Nowak był podsłuchiwany, był inwigilowany przez służby, to możemy mieć do czynienia z wyjątkowym skandalem. Mogło to służyć nie temu, by cokolwiek wyjaśnić w jego pracy na Ukrainie (…) tylko po to, by mieć nasłuch na sztab wyborczy konkurenta politycznego” – powiedział Budka.

Budka dopytywany, w jaki sposób Nowak był zaangażowany w sztab wyborczy kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, ile jego pomysłów było wdrażanych, odparł, że Nowak był jedną z wielu osób, które doradzały i dzieliły się swoją wiedzą. (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk