O tym, że będzie to brudna i brutalna kampania wiedział chyba każdy. Jak wydawało mi się, że mimo wszystko są jakieś granice (nawet wśród członków PO), szybko pozbawiono mnie złudzeń.
Nie mając prawdziwych „haków” na PAD, sztab Rafała Trzaskowskiego sięga po tak obrzydliwe insynuacje, że ręce opadają. Od poniedziałku Sok z Buraka wyciąga „sprawę” Pani Joli Rosiek i rzekomego romansu z PAD. Pomijam wcześniejsze wrzutki z fragmentami tureckiego filmu porno jako „dowodu” na ten rzekomy romans.
Teraz wyciągnięto ułaskawienie PAD z … marca. Co interesujące, akt łaski nie dotyczył samego wyroku pozbawienia wolności (ten został przez skazanego wykonany) a jedynie środka zapobiegawczego jakim jest zakaz kontaktów. O zniesienie środka wniosły same pokrzywdzone (obecnie pełnoletnie), wniosek był pozytywnie zaopiniowany m.in. przez Sąd Rodzinny (za Pawłem Mucha- autorem tekstu w RP). Mówić w takim przypadku o „obronie pedofila” to już nie nadużycie, to zwykłe łajdactwo.
No, ale od współautorów Soku z Buraka, którzy tworzą sztab Rafała Trzaskowskiego trudno domagać się choćby elementarnej kultury.
Jednak na miejscu tych gości byłabym ostrożna z takimi zarzutami, bo sam Trzaskowski do świętych nie należy.
Były pracownik PO Michał Dzięba oskarża Rafała o nielegalne finansowanie kampanii w 2009r., lobbowanie na rzecz zaprzyjaźnionego biznesmena, romans ze stażystką a nawet…
„Były pracownik Platformy wielokrotnie mówił mediom, że był świadkiem zażywania narkotyków przez Rafała Trzaskowskiego. Wśród używek wymieniał marihuanę, haszysz i kokainę. Przyznał ponadto, że sam także przyjmował środki odurzające w towarzystwie członka Koalicji Obywatelskiej.”
Trzaskowski zaprzeczył wszystkim zarzutom twierdząc, że „nie ma sobie nic do zarzucenia a Dzięba przebywał w szpitalu psychiatrycznym”.
Interesująca linia obrony…. 😉
One comment
Sol
1 lipca, 2020 at 1:51 pm
PIS, Kaczyński, Morawiecki, Szumowski i Pinkas mają tak nagrabione, że Trzaskowski nie musi robić NIC, aby wygrać te wybory.