Kosiniak-Kamysz: jestem za Polską, która szuka w Europie przyjaciół

Magdalena Targańska23 czerwca, 20205 min

Jestem za Polską, która szuka w Europie przyjaciół; za Polską, która daje szansę wszystkim bez względu na miejsce pochodzenia i status materialny – powiedział w Toruniu kandydat na prezydenta, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Podczas konferencji prasowej przy pomniku Mikołaja Kopernika lider ludowców mówił m.in. o edukacji i turystyce.

„Prezydent Duda powiedział prawdę, twierdząc, że te wybory ukierunkują Polskę nie tylko na najbliższe tygodnie, ale lata i dekady. To prawda. Tylko my się różnimy w sprawie tego, w jakim kierunku Polska ma pójść. Ja jestem za Polską, która szuka w Europie przyjaciół, a nie wskazuje wrogów. Jestem za Polską, która daje szansę wszystkim bez względu na miejsce pochodzenia i status materialny” – podkreślił szef PSL.

Kosiniak-Kamysz wskazał, że szanując różnorodność, chce budować jedność. Podkreślił, że Koalicja Polska łączy różne środowiska i tak samo może być w całym kraju. Ocenił, że ludzi dobrej woli zawsze jest więcej, ale potrzeba odwagi, żeby wybrać nie to, co już było, ale przyszłość, nowe.

Jego zdaniem konieczne jest wyjście z kryzysów gospodarczego, społecznego, zdrowotnego i ustrojowego.

„Obywatel musi mieć kontrolę nad władzą, a nie władza ma mu wyznaczać kierunek życia. Jesteśmy dziś w Toruniu – miejscu szczególnym dla świata akademickiego, dla przyszłych pokoleń. Te działania, które dziś podejmujemy, są ważne tu i teraz, ale też dla przyszłych pokoleń. I o te kolejne pokolenia będę zabiegał” – powiedział kandydat na prezydenta.

Zapowiedział wprowadzenie stypendium prezydenckiego w wysokości 1000 zł miesięcznie dla każdego studenta. „Po to, żeby zapłacił czesne, gdy studiuje na niepublicznej uczelni, gdy pracuje, ale także, żeby miał na wynajęcie mieszkania czy zakup podręczników” – mówił lider PSL.

Powiedział, że powinien być jeden warunek takiego wsparcia – zostanie w Polsce i praca tu, na miejscu. Ocenił, że zbyt wiele osób z wyższym wykształceniem wyjechało już za granicę od 1989 r.

„Toruń jest silnym ośrodkiem akademickim i studenci muszą mieć poczucie, że gospodarka stawia na innowacyjność. Dodatek do startupów powinien wynosić nie 5 tysięcy, ale 50 tysięcy złotych. To jest szansa na rozkręcenie własnego biznesu” – mówił. Przypomniał także swój postulat dobrowolnego ZUS-u.

Kosiniak-Kamysz powiedział, że przed konferencją prasową rozmawiał chwilę z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim.

„Wracają turyści do Torunia, ale wciąż to dużo mniej osób niż o tej porze rok czy dwa lata temu. Wpływy z turystyki są dla takich miast bardzo ważne. Dlatego musi istnieć fundusz płynności dla Torunia i innych miejscowości turystycznych oraz możliwość zwolnienia ze składki ZUS przez kolejne trzy miesiące” – stwierdził lider ludowców. (PAP)

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk