W. Brytania: 14 dni więzienia za oddanie moczu przy pomniku

Karol Kwiatkowski16 czerwca, 20203 min

Na 14 dni więzienia skazano w poniedziałek mężczyznę, który podczas sobotnich demonstracji w Londynie oddawał mocz przy stojącym w pobliżu parlamentu monumencie upamiętniającym policjanta zamordowanego w 2017 r. przez dżihadystę.

Zdjęcie oddającego mocz mężczyzny – uczestnika samozwańczych protestów w obronie ważnych historycznie pomników – obiegło w sobotę wieczorem brytyjskie media, wzbudzając powszechne potępienie i niesmak. Następnego dnia 28-letni Andrew Banks ze Stansted w hrabstwie Essex sam oddał się w ręce policji.

W poniedziałek przed sądem w Londynie przyznał się do zarzutu naruszenia obyczajności. Jak mówił prokurator, Banks był w Londynie, by bronić pomników przed dewastacją, ale nie potrafił wskazać, o jakie pomniki chodziło. Mówił też, że poprzedniego dnia wypił 16 piw i nie spał w nocy. Jego obrońca z kolei zapewniał, iż Banks jest zawstydzony swoim zachowaniem oraz że miał kłopoty psychiczne.

Monument, obok którego doszło do incydentu, upamiętnia Keitha Palmera, policjanta, zamordowanego przez dżihadystę Khalida Masooda. W marcu 2017 r. wjechał on samochodem w grupę pieszych na Moście Westminsterskim, zabijając cztery osoby, a następnie śmiertelnie dźgnął nożem Palmera.

W trakcie sobotnich zamieszek w Londynie aresztowano ponad sto osób. Większość aresztowanych to osoby, które – jak przekonywały – broniły pomników kluczowych dla brytyjskiej historii przed aktami wandalizmu ze strony antyrasistowskich aktywistów. Część tych osób użyła tego tylko jako pretekstu do atakowania policji i wszczynania burd. Przed demonstracjami rząd zapowiedział, że wszyscy, którzy zostaną przyłapani na atakowaniu policjantów, niszczeniu mienia i aktach wandalizmu, staną przed sądem w ciągu 24 godzin.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk