Na dwa tygodnie przed wyborami zajmę drugie miejsce w sondażach – powiedział na konferencji prasowej w Gogolinie kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia. Zdaniem Hołowni nie ma wątpliwości, że to on spotka się w drugiej turze z Andrzejem Dudą.
„Różnorodność nie jest problemem. Różnorodność jest bogactwem. Jedność to nie jednolitość, to pojednana różnorodność. (…) Powinniśmy się cieszyć z istnienia mniejszości narodowych. Z tego, że żyje obok nas, bo to są drzwi, a nie ściana, do innych kultur i dobrosąsiedztwa” – powiedział Hołownia.
Kandydat zapewnił, że jako prezydent zajmie się zarówno poprawieniem sytuacji mniejszości narodowych żyjących w Polsce, jak i Polaków mieszkających poza granicami kraju. Jako niedopuszczalne uznał stanowisko, które uzależnia uprawnienia mniejszości narodowych w Polsce od tego, jak są traktowane mniejszości Polski w innych krajach. Pytany o sposoby, przy pomocy których chce dbać o interesy mniejszości polskich, Hołownia powiedział, że w kompetencjach prezydenta są m.in. stosunki bilateralne, a jego celem będzie odbudowa dobrych relacji ze wszystkimi państwami sąsiadującymi z Polską i w ten sposób zbudować fundament pod rozmowy na temat sytuacji Polaków żyjących poza granicami kraju.
Zdaniem Hołowni, pomimo rosnących notowań sondażowych Rafała Trzaskowskiego, to on w drugiej turze wyborów spotka się z urzędującym Andrzejem Dudą.
„W drugim tygodniu przed wyborami zamierzam wyjść na drugą pozycję w sondażach. Z własnych doświadczeń dobrze wiem, że utrzymanie drugiej pozycji jest bardzo kosztowne. Niech więc teraz ma ją Rafał Trzaskowski. Nie mam wątpliwości, że to ja, a nie Rafał Trzaskowski spotkam się z Andrzejem Dudą w drugiej turze” – zadeklarował Hołownia.
Kandydat uważa, że chociaż wybory 28 czerwca będą budziły wątpliwości, to on osobiście ufa Państwowej Komisji Wyborczej i Sądowi Najwyższemu.
„Te wybory będą musiały być sprawdzone przez Sąd Najwyższy. Zadaniem kandydatów jest udział w kampanii i wygranie wyborów. Zadaniem Sądu Najwyższego jest stwierdzenie ważności tych wyborów” – powiedział Hołownia.
W ocenie Hołowni, przedłożenie wyborów na jesień byłoby niekorzystne zarówno dla Andrzeja Dudy, jak i Rafała Trzaskowskiego. Ten ostatni – zdaniem Hołowni – może mieć utrudniony start z powodu krótkiego czasu na zebranie stu tysięcy podpisów, jednak w ocenie kandydata, podobnie jak inni kandydaci popierani przez partie polityczne, pozostaje on jedynie przedstawicielem środowiska Platformy Obywatelskiej, a nie wszystkich Polaków. (PAP)
One comment
Paweł K.
3 czerwca, 2020 at 7:45 pm
Drugiej turze, ale czego?!
=-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)
Wezcie od niego te dzieci, on jest za tzw.aborcją /usuwaniem ciąży/!