Egzekucje na rzecz nieistniejących podmiotów są sytuacjami nagminnymi zaś komornicy sądowi nie mają instrumentów aby stale weryfikować czy dany wierzyciel istnieje czy nie czy też został przekształcony i kto jest jego następcą prawnym.
Adwokat, mediator Mateusza Gawlasa, który prowadzi kancelarię specjalizującą się w obronie dłużników przed firmami windykacyjnymi i pożyczkowymi, bankami, towarzystwami ubezpieczeniowymi opisuje szerzej ten problem.
W mojej ocenie, powołując się na przykład podany w piśmie, a dotyczący funduszu Trigon Profit V NSFiZ skala zjawiska jaką jest prowadzenie egzekucji przez komorników sądowych na rzecz nieistniejących wierzycieli w skali kraju może być bardzo duża by nie rzec olbrzymia.
Fundusze takie jak np. Trigon, na mocy ustawy o Funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi są tworzone w celu nabywania (kupowania) m.in. od banków dziesiątek tysięcy (a nawet setek tysięcy) wierzytelności przysługujących bankom wobec ich klientów. Innymi słowy taki fundusz skupuje od banków dziesiątki tysięcy długów z całego kraju (dlatego o takich funduszach mówi się wierzyciele masowi), a następnie za sprawą tzw. firmy windykacyjnej rozpoczyna proces ich odzyskiwania. W tym celu wykorzystuje też komorników sądowych, którzy na jego wniosek prowadzą egzekucje przeciwko dłużnikom.
Komornicy sądowi nie mają w zasadzie możliwości weryfikacji czy taki fundusz cały czas istnieje czy też np. nie został zlikwidowany. Najczęściej dowiadują się tego od dłużników albo od następców prawnych zlikwidowanego funduszu o ile tacy się pojawią. W praktyce jednak komornicy egzekwują roszczenia od dłużników, a odzyskane środki przekazują na rachunek pełnomocnika upoważnionego do odbioru należności.
W mojej praktyce z podobną sytuacją spotkałem się w działalności samych banków. Przykładowo po wydzieleniu i sprzedaży części jednego z banków komornicy nie byli informowani przez sprzedawany bank, że przestaje on istnieć, a egzekucja nie może się toczyć przez co prowadzili postępowania na rzecz podmiotu (banku), którego już w istocie nie było.
Skala podobnych zjawisk jest na pewno olbrzymia. Komornicy sądowi nie dysponują systemem informacji umożliwiającym im weryfikację istnienia lub nieistnienia wierzyciela już po wszczęciu postępowania. Z tego powodu zwróciłem się do Krajowej Rady Komorniczej (KRK) z pismem o informowanie komorników o podobnych sytuacjach lub co najmniej zamieszczanie takich informacji na oficjalnej stronie internetowej KRK. Według mnie powinno to dotyczyć co najmniej działalności wspomnianych wierzycieli masowych ponieważ prawdopodobnie każdy komornik w kraju (ponad 1800 kancelarii) egzekwuje po kilka, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset długów na rzecz takiego wierzyciela.
Magdalena Targańska
previous
Cztery lata temu zmarła Maria Adamus. Do końca walczyła o przetrwanie „Naszej Polski”
next
One comment
Pingback: Nasza Polska - Okiem prawnika – Egzekucje na rzecz nieistniejących podmiotów - Kancelaria Adwokacka Mateusz Gawlas