Paweł Grzesiowski nie jest zwykłym lekarzem. Jest immunologiem, doktorem nauk medycznych. To gwiazda mediów, także społecznościowych, gdzie wielokrotnie wytaczał wojnę sceptykom szczepień i krytykom uniwersyteckiej medycyny. Dzisiaj stanął po ich stronie.
W internecie nie jest trudno natknąć się na opinie, że epidemia koronawirusa to wyłącznie byt medialny służący innym – gospodarczym i politycznym – celom. Dzisiaj podobnej treści sugestie opublikował doktor Paweł Grzesiowski.
Jego zdaniem testy są kompletnie niewiarygodne, a epidemię nazywa fejkiem (wymyślonym, nieprawdziwym wydarzeniem). „A fake-epidemia? Gdy testy są fałszywie dodatnie? Nadczułe? Setki testów na dobę, różne serie, różni producenci, różne urządzenia, różne laboratoria, niektóre powstały w kilka dni. Brak pewności co do wyniku daje lęk i chaos” – napisał na Twitterze.
Godzinę wcześniej opublikował taki wpis: „Szpital 500-łóżkowy. Środa. Przesiewowe wymazy u personelu. 30 dodatnich. Zamknięcie szpitala. Groźba ewakuacji 200 pacjentów. Sobota. Po analizie ryzyka powtórne testy. Wszystkie ujemne. To juz test-afera. Jedne testy fałszywie ujemne, inne fałszywie dodatnie. Brak walidacji”.
One comment
Roveno
3 maja, 2020 at 7:27 pm
Nie wierzcie w to, że taki ortodoksyjny piewca i dealer szczepionek grzesiowski stał się człowiekiem.
To fałszywa flaga.