5400 pracowników służby zdrowia zarażonych w Hiszpanii

Karol Kwiatkowski26 marca, 20205 min

14% osób zarażonych koronawirusem w Hiszpanii to pracownicy służby zdrowia. A ta bardzo wysoka liczba wynika z braku środków ochrony indywidualnej. Według przedwczorajszych danych, 5400 pracowników służby zdrowia jest zarażonych COVID-19, o 1490 więcej niż w poniedziałek. Ten wzrost o prawie 40% zakażeń w ciągu 24 godzin niepokoi ekspertów i władze, które niestrudzenie powtarzają, że jesteśmy w najgorszych dniach pandemii.

PAP/EPA.

Kryzys koronawirusowy odbija się szczególnie na personelu medycznym. Jak potwierdzono we wtorek hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia, liczba przypadków zarażenia w tym sektorze, który walczy na pierwszej linii frontu z epidemią, wzrosła z 3910 do 5400 w ciągu jednego dnia, co stanowi wzrost dokładnie o 38 %

Większość nowych zakażeń zarejestrowanych we wtorek w koncentruje się w Madrycie i Katalonii. Jeśli chodzi o występowanie choroby w placówkach opieki zdrowotnej, dyrektor Centrum Koordynacji ds. Alarmów i Sytuacji Zdrowotnych, Fernando Simón, zauważył, że „rozkład nie jest taki sam we wszystkich szpitalach, niektóre są znacznie bardziej dotknięte niż inne”. „Presja na system opieki zdrowotnej jest nierównomierna na całym terytorium” – podkreślił, przypominając raz jeszcze, że dane odzwierciedlają rzeczywistość „siedem lub dziesięć dni temu”, ze względu na opóźnienie w zgłaszaniu przypadków i pojawienie się objawów. Simón stwierdził, że „nie można zaprzeczyć” ograniczonemu dostępowi do osobistego wyposażenia ochronnego i że „w niektórych momentach mogą wystąpić krytyczne sytuacje”. Uzasadnił to „problemem dostępu do rynku”. Chociaż wskazał, że problemy te są w trakcie rozwiązywania, przyznał, że „nie ma łatwego dostępu” do sprzętu. Zwrócił także uwagę, że niektórzy profesjonaliści, którzy są zarażeni, zainfekowali zostali poza miejscem pracy.

PAP/EPA.

Związek SATSE twierdzi, że braki materiałów ochronnych są poważne

Hiszpański związek pracowników służby zdrowia, El Sindicato de Enfermería Satse, potwierdził we wtorek, że brak sprzętu ochrony osobistej jest „systematyczny i wpływa na wszystkie ośrodki zdrowia i usługi szpitali, zagrożone jest zdrowie i bezpieczeństwo personelu medycznego, oraz w konsekwencji „całej populacji” oraz że „najgorsze jeszcze nie nadeszło, a szpitale w Madrycie są bliskie upadku”, dlatego wezwał do podjęcia „jeszcze bardziej wyjątkowych” działań. „Testy, szybkie testy w celu wykrycia COVID-19, są mile widziane i zapowiedziane, ale przyjeżdżają późno, bardzo późno”, stwierdził związek w oświadczeniu, w którym podkreślił potrzebę zwiększenia dostaw materiałów ochronnych.

[reklama]

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk