Starcia z policją – francuzi protestują przeciwko reformie emerytalnej

gregsoft28 grudnia, 20194 min

Na wezwanie związków zawodowych w wielu miastach Francji odbyły się w sobotę manifestacje przeciw rządowej reformie systemu emerytalnego. W Paryżu, gdzie pochód związkowy połączył się z marszem „żółtych kamizelek”, doszło do starć z policją.

Negocjacje między rządem a przedstawicielami organizacji pracowniczych i pracodawców mają zostać wznowione 7 stycznia. Na 9 stycznia związki zawodowe nawołują do „wielkiej akcji krajowej”. Strajki pracowników kolei i transportu paryskiego oraz kilku innych branż trwają od 24 dni.

Rząd zamierza ujednolicić system emerytalny, na który obecnie składa się kilkadziesiąt systemów specjalnych. Choć minimalny wiek emerytalny wciąż ma wynosić 62 lata, to dopiero pracownik, który przeszedłby na emeryturę w tzw. preferowanym wieku – przewidzianym przez rząd na 64 lata – otrzymywałby emeryturę w pełnym wymiarze.

„Trzeba strajkować, bo to w dobrej sprawie” – powiedział stacji BFM TV maszynista paryskiego metra. Dodał, że choć pracownicy paryskiego transportu (RATP) mają specjalne warunki odejścia na emeryturę, walkę prowadzą „w imieniu wszystkich, bo wszyscy stracą, jeśli reforma wejdzie w życie”.

„Wielu z nas trudno jest myśleć o emeryturze, gdy trudno jest dotrwać do pierwszego, pracując” – cytuje agencja AFP Jerome’a Rodriguesa, znanego uczestnika protestów ruchu „żółtych kamizelek”, który w styczniu podczas manifestacji stracił oko.

W paryskiej demonstracji uczestniczyło ponad 1000 osób, według niektórych źródeł było ich nawet kilka tysięcy. W pobliżu Centre Pompidou wzniesiono barykady. Jak podał dziennik „Le Figaro”, przynajmniej jedną z nich podpalono, a policja użyła gazu łzawiącego. Do starć z siłami porządkowymi doszło też na placu Chatelet.

Obserwatorzy zauważają, że choć rząd podkreśla własną determinację, by wprowadzić jednolity system emerytur, to już poszedł na ustępstwa wobec grożących strajkiem pilotów i członków personelu pokładowego, a także policjantów i strażaków, których zapewnił, że będą mogli odchodzić na emeryturę w pełnym wymiarze w wieku 60 lat.

Lewicowa opozycja oskarża władzę o upór, „pogardę” dla związków zawodowych i nieliczenie się ze społeczeństwem. Opozycja prawicowa zarzuca rządowi, że wbrew temu, co mówi, wycofuje się z reformy.

Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)

Udostępnij:

gregsoft

Leave a Reply

Koszyk