Pierwszy odzyskany obraz Jacka Malczewskiego „Przy fortepianie” powrócił do Polski – powiedział w poniedziałek wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. Jak mówił, jest to obraz „nietypowy”, ponieważ pochodzi z wcześniejszego okresu twórczości malarza.
W poniedziałek odbyła się uroczystość przekazania polskiej straty wojennej, obrazu Jacka Malczewskiego „Przy fortepianie” do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, z którego zaginęło podczas Powstania Warszawskiego. Dzieło powróciło do MNW dzięki staraniom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego; to pierwszy odzyskany obraz tego wybitnego polskiego artysty. Teraz dzieło trafi do pracowni konserwatorskiej.
„Dzisiaj mamy wielką przyjemność zaprezentować kolejne dzieło, które zostało odzyskane przez Polskę. Strata wojenna, obraz Jacka Malczewskiego. Pierwszy obraz Jacka Malczewskiego, który udało nam się odzyskać” – zaznaczył na konferencji prasowej Gliński. Jak mówił, jest to obraz „nietypowy, wczesny obraz Malczewskiego”. „+Przy fortepianie+ obrazuje dwie siostry artysty. My Malczewskiego znamy raczej z symbolizmu, z tych późniejszych jego wielkich prac wspaniałych, ale właśnie odmiennych, a to jest obraz z okresu wcześniejszego” – podkreślił minister kultury. „Bardzo się cieszymy, że możemy go prezentować, że on wrócił na swoje miejsce” – dodał.
Gliński dodał, że o tym, że dzieło zostało wystawione na aukcji, poinformowała Paulina Szymalak-Bugajska z Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Szymalak-Bugajska pomagała stworzyć opis obrazu zamieszczony w katalogu aukcji londyńskiego domu Roseberys, na której obraz został wystawiony w listopadzie 2019 r. Dzieło jednak nie zostało na nim sprzedane. Jak mówił minister kultury, dotychczasowy właściciel obrazu, gdy dowiedział się, że dzieło Malczewskiego jest własnością Muzeum Narodowego w Warszawie „zgodził się bezwarunkowo oddać ten obraz”.
Gliński zwrócił uwagę, że pozostaje jeszcze ok. 70 dzieł tego artysty, które nie wróciły do Polski. Jak mówił minister kultury, „być może nie istnieją, bądź zostały zniszczone, w każdym razie są utracone, są w naszej bazie dzieł utraconych, która liczy 63 tys. obiektów zidentyfikowanych”.
Minister kultury poinformował, że w MKiDN prowadzonych jest 80 postępowań restytucyjnych i w najbliższym czasie kolejne dzieła będą wracały do Polski. „Przełamaliśmy niemoc dotyczącą pewnej kolekcji polskich obrazów, która znajduje się w Ameryce, a należy do państwa polskiego, ale jej status prawny jest tak zagmatwany, że nie byliśmy w stanie tego w prosty sposób odzyskać przez całe lata. W tej chwili jesteśmy na dobrej drodze i myślę, że ta sprawa zostanie rozwiązana z sukcesem” – powiedział dziennikarzom.
Pełniący obowiązki dyrektora Muzeum Narodowego Łukasz Gaweł powiedział PAP i IAR, że dzieło „na razie na pewno trafi do pracowni konserwatorskiej”. „Ten obraz jest w bardzo dobrym stanie, ale na pewno zostanie odczyszczony, konserwatorzy ocenią też stan jego zachowania, następnie podejmiemy decyzję, w którym miejscu będzie eksponowany. Publiczna prezentacja tego obiektu jest realna za miesiąc, ale być może przesuniemy ją na po wakacjach” – podał.
Paulina Szymalak-Bugajska powiedziała PAP, że „obraz został namalowany w 1877 r. w Radomiu, ukochanym mieście artysty, w którym się urodził i spędził pierwsze lata swojego życia”. „Dzieło przedstawia jego dwie ukochane siostry – starszą Bronisławę oraz młodszą Helenę w błękitnej sukni z falbanami, która gra na fortepianie” – tłumaczyła. Zwróciła uwagę, że „siostrom towarzyszy sam Jacek Malczewski – jego wizerunek, a dokładnie fotografia, która jest zawieszona między Bronisławą a Heleną na ścianie”. „Jest to symboliczna obecność ukochanego brata, całe rodzeństwo jest razem na obrazie” – dodała.
Szymalak-Bugajska poinformowała, że „jest to jedna wcześniejszych prac Malczewskiego, o tyle istotna, że ukazuje akademickie podejście do tematu”. „Widzimy wnętrze zacisznego salonu, prawdopodobnie radomskiego domu rodzinnego artysty” – opowiadała. Dodała, że „artysta namalował to dzieło po powrocie z Paryża, gdzie spędził cały rok akademicki, podejmując studia w pracowni prof. Ernesta Lehmanna”.
Obraz Malczewskiego namalowany został w 1877 r. Do 1933 r. posiadała go siostra artysty Helena Karczewska. W 1936 r. Rafał Malczewski, syn artysty zaoferował zakup kolekcji prac ojca Muzeum Narodowemu w Warszawie. „Zgodnie z informacjami na karcie inwentarzowej obrazu, która do dziś zachowała się w Muzeum Narodowym w Warszawie, wiadomo, że został on nabyty właśnie od Rafała Malczewskiego i przyjęty do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie 5 lipca 1937 r.” – podał resort. Obraz Malczewskiego zaginął w czasie II wojny światowej. W 1997 r. został sprzedany na aukcji domu Christie’s w Nowym Jorku za 19,550 tys. dolarów. Pół roku temu, w listopadzie 2019 r. dzieło zostało wystawione na sprzedaż przez dom aukcyjny Roseberys z estymacją na poziomie 6000-8000 funtów. Jak podaje resort kultury, wówczas MKiDN zostało poinformowane przez Muzeum Narodowe w Warszawie, że obraz został wystawiony na sprzedaż. W wyniku negocjacji, prowadzonych przez ministerstwo bezpośrednio z dotychczasowym posiadaczem, Kevinem McCormackiem, właściciel dzieła podjął decyzję o dobrowolnym i bezwarunkowym zwrocie obrazu do Polski. (PAP)