Henryk Kluba reżyser filmowy, aktor w filmach szkolnych Romana Polańskiego, był jednym z współtwórców polskiej szkoły filmowej. Rektor łódzkiej Filmówki zapamiętany został jako wspaniały pedagog.
Henryk Kluba urodził się w 1931 w Przystajni koło Częstochowy. Z wykształcenia był filologiem klasycznym; studiował na Uniwersytecie we Wrocławiu. W 1959 roku ukończył reżyserię w PWSF w Łodzi, a także kształcił się w Studium Teatralnym przy Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Początkowo pracował jako dziennikarz, m.in. prowadził częstochowską edycję „Dziennika Łódzkiego”.
Zagrał m.in. w kilku szkolnych filmach Romana Polańskiego. Początkowo był asystentem reżysera. Współpracował z Jerzym Skolimowskim przy realizacji „Walkoweru”. Z Januszem Morgensternem przy filmie „Życie raz jeszcze”
Podczas studiów zrealizował kilka etiud filmowych, m.in. pod opieką Andrzeja Munka etiudy dokumentalne utrzymane w stylu czarnej serii: „Trzy protokoły”, „Ocalenie” i „Proces”. Jego filmem dyplomowym było „Ocalenie”, zrealizowane na podstawie noweli „Morze Sargassa” Aleksandra Ścibora-Rylskiego, poświęcone likwidacji AK-owców przez Urząd Bezpieczeństwa.
W 1966 r. debiutował jako reżyser filmów fabularnych. Jego debiut „Chudy i inni” opowiada o wartości pracy i rodzeniu się solidarności w grupie robotników wielkiej budowy. Film łączy wnikliwą obserwację obyczajową z elementami liryzmu i poetyckiej wizji świata. „Klubie udało się nakreślić prawdziwy psychologicznie portret ludzi, którzy z przypadkowego zbiorowiska obieżyświatów i łapserdaków stają się grupą” – oceniali dzieło reżysera recenzenci. „Fabuła bliska produkcyjniakowi nie przeszkodziła w odniesieniu artystycznego sukcesu. Niektórzy dowcipkowali wówczas, że w odróżnieniu od +Bazy ludzi umarłych+ Ewy i Czesława Petelskich, debiut Kluby to +baza ludzi żywych+” – można przeczytać o tym utworze na portalu culture.pl.
Jego następny film „Słońce wschodzi raz na dzień” uznany został przez krytykę za dzieło wybitne. Film jest historią instalowania się władzy ludowej w pierwszych latach PRL-u. Historią opowiedzianą przez reżysera tak nieschematycznie, że film został przez władze skierowany nie do kin, a na półki, gdzie przeleżał aż pięć lat. Aleksander Jackiewicz napisał o tym filmie, że jest to „ballada o rebelii pewnej wsi przeciwko władzy ludowej”. Sytuacja wyjściowa filmu przypomina słynny western „W samo południe”, gdzie samotnemu szeryfowi przyjdzie walczyć ze złoczyńcami przy obojętności mieszkańców miasteczka.
Po nakręceniu kilku następnych – mniej istotnych – filmów, Kluba, „zmęczony kolaudacją jego twórczości, nieustanną ingerencją cenzury” zrezygnował z pracy na planie. „Moja kariera reżyserska została podcięta już po drugim filmie; nie przez władze bezpośrednio, tylko przez kolaudacje filmów (…) to była udręka, presja, wymuszanie zmian” – powiedział Henryk Kluba w wywiadzie dla tygodnika „Sycyna” w 1996 r.
Ostatni film fabularny „Gwiazda Piołun” na podstawie powieści Władysława L. Terleckiego nakręcił w 1988 roku. Jest to studium ostatnich dni życia Witkacego – „film malarski, łączący w mistrzowski sposób wątki realistyczne i oniryczne, zwykłość i senne halucynacje”.
Później niemal całkowicie poświęcił się pracy pedagoga, i w tej roli został zapamiętany przez studentów łódzkiej Filmówki jako wybitny, wymagający, ale i sprawiedliwy oraz życzliwy nauczyciel. W latach 1978-1981 i 1993-1996 był dziekanem wydziału reżyserii, a w latach 1982-1990 i 1996-2002 rektorem tej uczelni.
W 1986 roku został przewodniczącym Zespołu Filmowego Narodowej Rady Kultury, a w latach 1987-1989 był członkiem Komitetu Kinematografii. W 1998 r. został uhonorowany Krzyżem Komandorskim z gwiazdą orderu Odrodzenia Polski, ponadto, m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej i odznaką Zasłużony działacz Kultury
Zmarł w Koninie, w nocy z 10 na 11 czerwca 2005 podczas Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich OKFA, gdzie przewodniczył obradom jury. Spoczywa w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Komunalnym na Dołach w Łodzi.
19 stycznia 2007 w łódzkiej Alei Gwiazd została odsłonięta jego gwiazda.
W 2007 studenci Realizacji Programów Dziennikarskich w PWSFTviT wyprodukowali film „Było pięciu Klubów”. Obraz jest zbiorem wspomnień o Henryku Klubie. W filmie wypowiadają się między innymi Jan Machulski, Jerzy Woźniak, Andrzej Mellin, Wanda Mirowska oraz rodzina artysty. Film pokazano na Festiwalu „Łodzią po Wiśle” w roku 2008. (PAP)