Aktor w tym roku skończył 45 lat i jak przystało na tę okazję, dzień urodzin spędził w bardzo przyjemny sposób. Jak podkreśla, 4 kwietnia to dla niego szczególna data w kalendarzu, dlatego zawsze stara się odpowiednio ją celebrować. Michał Czernecki zdradza też, że solidny bilans swojego życia zrobił w momencie, kiedy przekraczał „magiczną czterdziestkę”. Niewątpliwie był to dla niego przełomowy czas.
– Czterdzieste piąte urodziny nie były dla mnie wyjątkowo przełomowe, myślę, że ważniejsze były chyba czterdzieste. Jak się przekracza próg 40 lat, jednak zaczynamy zadawać sobie inne pytania niż przed czterdziestką i udzielamy na nie trochę innych odpowiedzi. Dobrze się czuję w swoim wieku i nie cofnąłbym się ani o rok – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Czernecki.
Aktor nie ukrywa, że dzień urodzin ma dla niego szczególne znaczenie. Czyniąc go wyjątkowym, wyraża więc wdzięczność za swoje życie, docenia to, co ma, i snuje plany na kolejne 12 miesięcy.
– Świętuję swoje urodziny, bo to jest moment, który przypomina nam o wdzięczności za to, że tu w ogóle jesteśmy. Bardzo lubię ten dzień, zawsze mam wtedy wolne od pracy i świętuję na swój sposób. Nie zdradzę w jaki – dodaje.
Od 10 listopada Michała Czerneckiego będzie można oglądać w komedii zatytułowanej „Cały ten seks” w serwisie Amazon Prime Video. Na ekranie będzie mu partnerować Katarzyna Warnke. Zagrają małżeństwo borykające się z kryzysem.