We wtorek zbierze się Sejm, w głosowaniu posłowie zdecydują, czy przystąpią do pierwszego czytania projektu ustawy autorstwa PiS ws. przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego – wynika ze wstępnego harmonogramu obrad Sejmu.
Jak wynika z informacji na stronie Sejmu, głosowanie ws. punktu spornego, jakim jest przystąpienie do prac nad projektem ustawy klubu PiS, zaplanowane jest na godz. 12. Projekt ten w poniedziałek wieczorem został złożony w Sejmie.
Po poniedziałkowym posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) poinformował dziennikarzy, że we wtorek o godz. 12 zbiera się Sejm i zajmie się projektem ustawy o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich.
Terlecki powiedział, że być może jeszcze we wtorek projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach, związanych z wyborami prezydenckimi będzie głosowany. „To jest pilna sprawa zorganizowanie wyborów w sytuacji, gdy się wybory nie odbyły 10 maja” – powiedział Terlecki.
„6 sierpnia upływa kadencja prezydenta i nie ma co czekać na sytuację, w której nie byłoby głosy państwa” – dodał.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) poinformowała, że jeszcze nie zna projektu złożonego przez klub PiS, więc nie chce się na jego temat wypowiadać.
„Wydaje się, że znowu ustawa wrzucona w trybie pilnym, bez analizy, będzie także pełna błędów, także nie wychodzimy z tego chaosu, tylko go przedłużamy” – oceniła Kidawa-Błońska.
Przyznała, że głosowanie mieszane jest dobrą formą, bo zastosowanie głosowania korespondencyjnego „daje możliwość głosowania ludziom starym i chorym”. „Tylko musi być przeprowadzane przez PKW” – zaznaczyła.
Kidawa-Błońska oceniła też, że złym rozwiązaniem jest to, że kandydaci zarejstrowani w wyborach 10 maja, po ponownym zgłoszeniu zostają uznani za zarejestrowanych w nowych wyborach. „Jeżeli robimy nowe wybory, to powinny być moim zdaniem na nowo zbierane podpisy” – powiedziała.
W wyborach prezydenckich 2020 r. głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego – wynika z projektu przygotowanego przez klub PiS. Uchyla się w nim ustawę mówiącą, że w tegorocznych wyborach głosowanie ma być wyłącznie korespondencyjne.
Zgodnie z projektem klubu PiS kandydaci zarejestrowani przez PKW w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja, po ponownym zgłoszeniu zostaną uznani za zarejestrowanych kandydatów w wyborach w kolejnym terminie, a PKW określi wzór karty do głosowania oraz wzór i rozmiar koperty na pakiet wyborczy w głosowaniu korespondencyjnym.
W niedzielę PKW podjęła uchwałę, w której stwierdziła, że w wyborach prezydenckich 10 maja brak było możliwości głosowania na kandydatów. Według PKW w związku z tym, że jest to równoznaczne w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów, marszałek Sejmu w terminie 14 dni od opublikowania uchwały PKW w Dzienniku Ustaw ma zarządzić nowe wybory; muszą się one odbyć w ciągu 60 dni od dnia ich zarządzenia. (PAP)