W środę prezydent Ukrainy oskarżył Rosję o popełnienie ludobójstwa, po tym jak rosyjskie samoloty zbombardowały szpital, grzebiąc pacjentów w gruzach, pomimo porozumienia o zawieszeniu broni, które umożliwiło ludziom ucieczkę z oblężonego miasta.Rzecznik Kremla Dmitrij Peskow, poproszony o komentarz w bezpośrednim następstwie, powiedział Reutersowi: „Siły rosyjskie nie prowadzą ostrzału celów cywilnych”.
I dodał, że Kreml przyjrzy się temu incydentowi.
„Na pewno zwrócimy się do naszych wojskowych, ponieważ ani wy, ani ja nie mamy jasnych informacji o tym, co się tam stało” – powiedział Peskow dziennikarzom. „A wojskowi z dużym prawdopodobieństwem dostarczą pewnych informacji”.
Inni rosyjscy urzędnicy przyjęli w czwartek stanowisko, że zamach bombowy w szpitalu to fake news.
„To jest terroryzm informacyjny” – powiedziała rzeczniczka MSZ Maria Zakharova.
Dmitrij Poljańskij, pierwszy zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ mówił, że budynek, w który uderzono, to dawny szpital położniczy, który został przejęty przez wojska ukraińskie.
„W ten sposób powstają fałszywe wiadomości” – powiedział, dodając, że Rosja ostrzegała 7 marca, że szpital został przekształcony w obiekt wojskowy, z którego Ukraińcy prowadzą ostrzał.
Moskwa twierdzi, że prowadzi specjalną operację wojskową w celu demilitaryzacji i „denazyfikacji” Ukrainy. Kijów i Zachód odrzucają te twierdzenia jako fałszywe preteksty do inwazji na demokratyczny kraj zamieszkany przez 44 miliony ludzi.
Źródło: reuters.com