Czwarta część Matrixa trafi do polskich kin przed świetami Bożego Narodzenia, ale w USA odbyły się już przedpremierowe seanse filmu sióstr Wachowskich. Opinie są przeróżne od zachwytu do zwykłej krytyki, ale każdy fan serii musi sam ocenić.
Podążaj za Neo, który prowadzi zwyczajne życie w San Francisco, gdzie jego terapeuta przepisuje mu niebieskie pigułki. Jednak Morfeusz oferuje mu czerwoną pigułkę i ponownie otwiera jego umysł na świat Matrix – tyle wynika z oficjalnej zapowiedzi.
Krytyk filmowy Emily VanDerWerff z portalu Vox nie kryje entuzjazmu: „Gdzieś w połowie filmu zorientowałam się, że „Matrix Zmartwychwstania” mogą być najlepszym filmem, jaki w życiu widziałam. I nawet teraz nie twierdzę, że tak nie jest. Jestem zakochana w tym filmie. Wiem, że wiele osób będzie go jednak nienawidzić”.
There was a point in the middle of The Matrix Resurrections where I briefly thought it was the best movie ever made, and, like, I haven’t convinced myself it’s NOT?
I lovvvvvvved it. A lotta people are gonna haaaaaaaate. My favorite kind of movie!!
— Emily St. James (@emilyvdw) December 17, 2021
Słów zachwytu nie szczędzi również Ethan Alter z Yahoo Entertainment: Jestem pod wielkim wrażeniem filmu, który kontynuuje opowieść poprzednich części często w sposób piękny i zaskakujący. Przedstawia też świat w pełni zgodny z tym, co się już wydarzyło, i otwiera przed widzami nowe wątki. Moje synapsy od kilku dni płoną.
Absolutely adored #TheMatrixResurrections, which builds on where the sequels left off in beautiful and unexpected ways, and presents a world that's entirely consistent with what came before and also opens it up to a host of new stories. My synapses have been firing for days. pic.twitter.com/X16TuKK6Vc
— Ethan Alter (@ethanalter) December 17, 2021
Jaki jest najnowszy Matrix? Zapraszamy do kin już 22 grudnia.