TSUE nie miał prawa pojąć takiej decyzji – powiedział w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o zobowiązaniu Polski do płacenia 500 tys. euro dziennie na rzecz KE z powodu niewstrzymania wydobycia węgla brunatnego w Turowie.
Jak powiedział w Posat News, „TSUE nie miał prawa podjąć takiej decyzji”, ponieważ zgodnie z regulacjami traktatowymi „kara jest możliwa dopiero w ramach wydanego wyroku, a nie w ramach toczącego postępowania, by zabezpieczać postanowienie zabezpieczające jako karą”. Ziobro nie podał, o które przepisy konkretnie chodzi.
Według prezesa Solidarnej Polski, TSUE przekroczył kompetencje, bo postanowienie nie może przesądzać o wyroku. „Gdyby zrealizować to postanowienie tymczasowe, to tak naprawdę na wyrok nie trzeba czekać. Wygaszenie kopalni oznacza wygaszenie elektrowni, nie ma powrotu. To oznacza załamanie całego polskiego systemu energetycznego” – dodał.
„Nie może być zgody na to, że jakaś urzędniczka, przebrana w togę polityk z Hiszpanii, związana z jedną z partii, (…) bardziej polityk niż sędzia zastosowała mechanizmy, które niszczą Polskę” – mówił Ziobro. Dodał, że sędzia „trafiła do TSUE na skutek wskazania polityków rządu hiszpańskiego”. „Tak dobierany jest TSUE, który krytykuje bardzo pośredni udział polityków w wyborze sędziów w Polsce” – powiedział.
Dodał, że „Polska nie jest bezbronna w relacjach z UE”. Powołał się na wystąpienie europosła Patryka Jakiego w sprawie członkostwa Polski w Unii, „z którego jasno wynika, że bogate kraje UE wielokrotnie bardziej na tym zyskują niż Polska”.
„Jest jeszcze czas na to, aby o tym publicznie mówić, ale rola polityków jest o tym myśleć” – powiedział, pytany, jakie działania mogłyby podjąć władze Polski.
W związku z rozbudową przez Polskę odkrywkowej kopalni węgla brunatnego w Turowie Czechy we wrześniu 2020 wystąpiły do Komisji Europejskiej, a w lutym br. wniosły skargę do TSUE za naruszenie przez Polskę unijnej dyrektywy; zwróciły się też o zastosowanie środków tymczasowych – nakazu wstrzymania wydobycia do uzasadniając swoje stanowisko szkodami powodowanymi przez odkrywkę, m.in. spadkiem poziomu wód gruntowych.
W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Gdy Polska nie zastosowała się do decyzji, Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie.
W poniedziałek TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.(PAP)