Pół miliona osób w Izraelu otrzymało dotąd trzecią dawkę szczepionki przeciw Covid-19 – przekazało w poniedziałek ministerstwo zdrowia. Badanie największej izraelskiej kasy chorych pokazało, że 88 proc. osób po trzecim zastrzyku czuło się tak samo lub lepiej niż po drugiej dawce.
31 proc. ankietowanych przez Klalit zaszczepionych osób zgłosiło jeden lub więcej skutków ubocznych po trzecim zastrzyku, a 27 proc. zgłosiło miejscowy skutek uboczny (34 proc. kobiet i 21 proc. mężczyzn). Wykazano, że 24 proc. osób odczuwało ból w miejscu zastrzyku, a 6 proc. miało w tym miejscu obrzęk.
9 proc. respondentów podało zmęczenie jako skutek uboczny, 6 proc. ogólne złe samopoczucie, 4,3 proc. bóle głowy i tyle samo bóle mięśni, 2,1 proc. bóle stawów, a 1,4 proc. miało gorączkę powyżej 38 stopni Celsjusza.
Poniżej pół procenta osób zgłaszało takie skutki niepożądane jak trudności w oddychaniu, nieregularne bicie serca i ból w klatce piersiowej.
Spośród wszystkich ankietowanych tylko 1 proc. zwrócił się o pomoc medyczną z powodu jednego lub więcej skutków ubocznych, których doświadczyli.
10 proc. osób stwierdziło, że ich samopoczucie po trzeciej dawce było gorsze niż po drugiej.
„To pierwsze kompleksowe badanie tej populacji opublikowane w Izraelu lub (nawet) na całym świecie i okazuje się, że w zdecydowanej większości przypadków po trzeciej dawce (skutki uboczne – PAP) są podobne lub mniejsze niż po drugiej” – powiedział prof. Ran Blicer z Klalit, cytowany przez dziennik „Israel Hajom”.
Decyzja o rozpoczęciu podawania trzeciej dawki została podjęta w celu powstrzymania fali infekcji koronawirusa. Liczba zakażeń wzrosła w Izraelu od kilkudziesięciu dziennie w czerwcu do średnio ponad 2 tys. pod koniec lipca i 3,5 tys. na początku sierpnia.
Ze względu na zmniejszającą się skuteczność szczepionki trzecią dawkę rozpoczęto podawać osobom po 60. roku życia oraz z obniżoną odpornością (m.in. chorym na niektóre choroby autoimmunologiczne oraz osobom po przeszczepie).
Joanna Baczała (PAP)