Mam nadzieję, że data przedterminowych wyborów na prezydenta Rzeszowa nie ulegnie zmianie – mówił we wtorek w Radiu Rzeszów premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że jest to uzależnione od przyrostu zakażeń COVID-19.
„Mam nadzieję, że (data) nie ulegnie zmianie, a jedynym warunkiem czy kryterium, w wyniku którego ona by mogła ulec zmianie jest gwałtowny przyrost zakażeń koronawirusa. Mam nadzieję, że takiego scenariusza nie będzie i w związku z tym tę datę utrzymamy” – odpowiedział szef rządu.
Morawiecki był także zapytany, jak ocenia szanse w wyborach kandydatki PiS, wojewody podkarpackiego Ewy Leniart. „Z panią wojewodą Ewą Leniart często rozmawiamy o Rzeszowie. Pani Ewa Leniart ma swoje hasło: +Rzeszów ma moc+ i myślę, że ta moc musi być wykorzystana, może być wykorzystana” – odparł
„Rozmawialiśmy o przyciągnięciu nowych inwestorów i zagranicznych, i polskich do Rzeszów. Są bardzo konkretne plany. Wiem, że pani wojewoda Ewa Leniart też interesuje się bardzo młodymi rodzinami i zwiększeniem liczby żłobków – żłobków publicznych, dostępnych dla wszystkich mieszkańców” – dodał premier. Podkreślił, że to plan szeroko zakrojony, aby Rzeszów się rozwijał jeszcze lepiej.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19. Wybory mają się odbyć 13 czerwca. Wcześniej datą przedterminowych wyborów był 9 maja, ale została ona przełożona w związku z sytuacją epidemiczną.
W wyborach prezydenta Rzeszowa startują: popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność” wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, wspierany przez Tadeusza Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa, a także b. współpracownik dotychczasowego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca – Konrad Fijołek, którego popiera Lewica, PO, PSL i Polska 2050 oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski