Uzyskaliśmy deklarację, że rząd poważnie myśli, by do szczepień na COVID-19 mogli kwalifikować farmaceuci, przedstawiliśmy też postulaty odnośnie zmiany harmonogramu szczepień – powiedział senator Lewicy Wojciech Konieczny po spotkaniu w KPRM na temat Narodowego Programu Szczepień.
Senator poinformował, że podczas spotkania „zrozumienie” znalazła przedstawiona przez jego formację propozycja, by personel medyczny, któremu nie uda się zaszczepić do końca miesiąca, został jednak zaszczepiony przed swoją wiekową kolejnością populacyjną. „Początkowo takie osoby miały czekać na kolejność populacyjną. Minister (Michał) Dworczyk powiedział, że te osoby będą traktowane priorytetowo” – podkreślił senator Lewicy.
„Mamy też deklarację, że kwalifikować do szczepień będą mogli farmaceuci, czyli coś, co rząd odrzucał. Dziś jest deklaracja, że poważnie o tym myślą” – dodał polityk.
Poinformował również, że Lewica zaproponowała podczas spotkania zmiany dotyczące harmonogramu szczepień na COVID-19 od 1 kwietnia. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o to, by szczepienia przebiegały „w oparciu o współpracę z POZ ze szpitalami węzłowymi”. Jego zdaniem, szczepienia populacyjne powinny być wykonywane w POZ, po wcześniejszym zadeklarowaniu przez przychodnie, ile szczepionek potrzebują. Natomiast służby mundurowe, nauczyciele czy osoby niepełnosprawne z opiekunami powinny być szczepione w szpitalach węzłowych – mówił.
Według Marceliny Zawiszy, szef KPRM Michał Dworczyk „nie przychylił się do pomysłu Lewicy decentralizacji systemu, by rejestracją zajęły się zakłady POZ”. „My przyszliśmy przygotowani na to spotkanie, by rozmawiać o drugim, trzecim etapie (szczepień), niestety rząd nie” – oceniła.
Posłanka wskazała na potrzebę zmiany systemu szczepień. Jak podkreśliła, „nie może być tak, że mamy dziesiątki tysięcy seniorów i seniorek stojących na mrozie pod przychodniami, seniorów i seniorki w przychodniach”. „Rząd doprowadził do sytuacji, w której ze względu na niedziałający system rejestracji, zapisów, ci ludzie zaczęli się gromadzić w jednym miejscu. Jest to sytuacja niedopuszczalna” – podkreśliła Zawisza.
Jak relacjonowała, podczas spotkania w KPRM pytała m.in. o przygotowanie polskiego przemysłu farmaceutycznego do produkcji szczepionek na COVID-19 w Polsce oraz czy rząd podejmował działania, by uzyskać licencję na taką działalność. „Niestety rząd nie był w stanie odpowiedzieć, jakie działania zostały wykonane. Nie wiedzieli również, że Moderna na swojej stronie internetowej opublikowała informacje, że jest w stanie nie egzekwować patentu oraz że jest w stanie udzielić licencji na produkcję” – powiedziała Zawisza.
„Minister Dworczyk jedynie wspomniał, że są toczone jakieś rozmowy, ale nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na te pytania. To co jest dla nas tak naprawdę martwiące” – dodała posłanka.
Jej zdaniem Polska powinna wspierać Światową Organizację Handlu domagającą się zawieszenia patentu i produkcji szczepionki na globalną skalę. „Ministerstwo nie odpowiedziało, czy Polska włącza się w ten proces. My mamy w Polsce instrumenty do tego, by zawieszać patent i korzystać z tej licencji zgodnie z międzynarodowym prawem w czasie w sytuacji kryzysowej. Ta sytuacja jest sytuacja kryzysowa” – mówiła Zawisza. (PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
One comment
zdzicho
26 stycznia, 2021 at 2:35 pm
„kwalifikować do szczepień będą mogli farmaceuci, czyli coś, co rząd odrzucał”
ŁŻE! Nie, rząd nie odrzucał, bo to właśnie był całkowicie pierwotny pomysł tego JUDENRATU, a ponieważ Główny Inspektor Farmaceutyczny nie zgodził się na taką aberrację, to go aresztowano, a w jego kompie 'znaleziono’ materiały pedofilskie. Na wolnym stanowisku osadzono kolejnego człowieka, ale i on chyba z tydzień temu zgłosił rezygnację ze stanowiska.
Jak widać ani medycy ani farmaceuci nie chcą głupim, starym, schorowanym ludziom wstrzykiwać tego fenolu, bo wkrótce przyjdzie Norymberga 2.0 i nie będzie tłumaczenia „ja tylko wykonywałem rozkazy”!
A „przodujące apteki” mogą się liczyć z naszymi działaniami radykalnymi.