Wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się w Sylwestra nie rozwiąże problemu, to jest tylko i wyłącznie taki zabieg, by pokazać jak to rząd chce skutecznie działać i jakie trudne decyzje podejmuje – ocenił w piątek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz pytany w Radiu Zet, czy dobrym pomysłem są ograniczenia w przemieszczaniu się w Sylwestra ocenił, że to nie rozwiąże problemu i że jest to „tylko i wyłącznie taki zabieg, żeby pokazać, jak to rząd chce skutecznie działać, jakie to ma pomysły, jakie trudne decyzje podejmuje”.
Według niego, działania te są odejściem od logiki, którą prezentował premier Mateusz Morawiecki. „Tak naprawdę minister zdrowia Adam Niedzielski wywalił w kosmos strategię premiera na jednej konferencji, ale dzisiaj rano słyszę, że wicerzecznik PiS pan Radosław Fogiel wywala konferencję ministra Niedzielskiego w kosmos i mówi, że żadnej narodowej kwarantanny nie będzie” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wicerzecznik PiS stwierdził w piątek rano w TVN24, że określenie „narodowa kwarantanna” jest „nieco na wyrost”, i że „mamy tu raczej do czynienia z określeniem tego, co premier Mateusz Morawiecki nazwał etapem solidarności z dołożeniem pewnych ograniczeń”.
Zdaniem prezesa PSL największy ruch w galeriach będzie przed świętami, a nie po świętach. „Więc te wszystkie działania nie mają logicznej spójności ze sobą” – ocenił lider ludowców.
Kosiniak-Kamysz pytany był też, czy prawdopodobne jest, że w okolicach Wigilii zostanie opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej. „To byłaby skrajna głupota. To znów wywołałoby ogromne emocje, wywołałoby protesty” – odpowiedział szef PSL.
Dopytywany, czy słyszał takie plotki, Kosiniak-Kamysz odparł, że takie plotki „w kuluarach chodziły”. „Ale myślę, że w tym wypadku będą to tylko plotki, bo to byłaby kompletna nieodpowiedzialność; to diaboliczny plan na Wigilię, nie chcę w niego uwierzyć” – powiedział prezes PSL.
22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wyrok nie został dotąd opublikowany w Dzienniku Ustaw. Przyjęte na początku grudnia przez rząd stanowisko głosi, że orzeczenie TK powinno zostać opublikowane niezwłocznie po ogłoszeniu przez Trybunał uzasadnienia. Orzeczenie TK wywołało falę protestów w całym kraju. (PAP)