Barman, który stworzył polskie oddziały pancerne

Krzysztof Drozdowski12 grudnia, 20207 min

11 grudnia każdego roku obchodzimy kolejne rocznice śmierci 102 letniego generała Stanisława Maczka. Myślę, że żadnemu pasjonatowi historii nie trzeba przedstawiać tej persony. Historycznym laikom i tym, którzy dopiero odkrywają meandry polskiej trudnej historii trzeba poświęcić kilka słów.

Stanisław Maczek urodził się 31 marca 1892 roku w Szczercu. W latach 1910–1914 studiował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Lwowskiego: filozofię ścisłą. Podczas I wojny światowej został wcielony do armii austro-węgierskiej i wysłany wraz z pułkiem południowotyrolskim na front włoski. Walczył w jednostkach strzelców alpejskich i dosłużył się stopnia porucznika. Po zawieszeniu broni 11 listopada 1918 r. zdezerterował i przedostał się do Krosna, gdzie już 14 listopada wstąpił do Wojska Polskiego. Walczył na wojnie z Ukrainą, gdzie za swoje wyczyny został na polu bitwy awansowany przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego. Następnie brał udział w walkach w wojnie polsko-bolszewickiej. Tu dowodził batalionem, który nazywany był od jego nazwiska – Baon szturmowy 1. dyw. kawalerii im. kpt. Maczka.

Po zakończonej wojnie, zwycięskiej dla Polski militarnie, a przegranej politycznie, Maczek pozostał w służbie wojskowej. W latach 1923–1924 był słuchaczem rocznego Kursu Doszkolenia w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie. 15 października 1924, po ukończeniu kursu i uzyskaniu tytułu naukowego oficera Sztabu Generalnego, przydzielony został do Oddziału II Sztabu Generalnego (wywiadu) i wyznaczony na stanowisko kierownika Ekspozytury Nr 5 we Lwowie. W marcu 1929 roku został przeniesiony do 81 Pułku Strzelców Grodzieńskich w Grodnie na stanowisko dowódcy pułku. 16 lutego 1935 r. został mianowany dowódcą piechoty dywizyjnej 7 Dywizji Piechoty w Częstochowie. 30 października 1938 r., w Bielsku, w czasie rewindykacji Zaolzia objął dowództwo 10 Brygady Kawalerii, pierwszej wielkiej jednostki pancerno-motorowej Wojska Polskiego. 

We wrześniu 1939 r. na jego czele zadał niemieckiemu XXII Korpusowi Pancernemu ciężkie straty w bitwach pod Jordanowem, Wiśniczem, Rzeszowem i Łańcutem. 18 września, po najeździe sowieckim na Polskę w wykonaniu rozkazu Naczelnego Wodza zmuszony był wraz z całą jednostką przerwać walkę z Niemcami i wobec nadciągających jednostek szybkich Armii Czerwonej przekroczyć granicę polsko-węgierską. Tu nie zatrzymany przez Węgrów obrał dalszą drogę do Francji. Został dowódcą lekkiej brygady pancernej w Sainte-Cécile. Lekkiej, gdyż z powodu trudności stawianych przez Francuzów nie udało się utworzyć wcześniej planowanej dywizji pancernej. Francuzi nie dość, że sabotowali odtworzenie polskiej jednostki, to jeszcze w końcowej fazie wojny wydali rozkaz dowództwa o zajęciu Montbard i mostów na Kanale Burgundzkim. Z powodu odcięcie jednostki przez niemieckie wojska awansowany jeszcze w listopadzie 1939 r. na generała Stanisław Maczek wydał rozkaz o zniszczeniu sprzętu, a następnie wraz z ponad pięciuset żołnierzami przedostał się do Marsylii. Stamtąd w przebraniu Araba przez Tunis, Maroko, Portugalię i Gibraltar dotarł do Szkocji. Otrzymał przydział na stanowisko dowódcy 2 Brygady Strzelców przekształconej następnie w 10 Brygadę Kawalerii Pancernej, a w lutym 1942 w 1 Dywizję Pancerną. 1 sierpnia 1944 r. dywizja w ramach operacji „Overlord” wylądowała w Normandii, w pobliżu Caen. Tu rozpoczęła się jej wojenna ścieżka zwycięstw. Udział dywizji w bitwie pod Falaise przeszedł do podręczników historii. W ciągłych walkach z Wehrmachtem gen. Maczek prowadził dywizję w kierunku Belgii i Holandii. Wyzwolił m.in. Ypres, Gandawę i Passchendale. 4 maja 1945 r. dywizja dotarła do bazy Kriegsmarine w Wilhelmshaven, gdzie generał przyjął kapitulację dowództwa twierdzy, bazy Kriegsmarine, floty „Ostfriesland”.

Po wojnie Maczek awansowany, już do generała dywizji pozostał na emigracji w Edynburgu w Wielkiej Brytanii. 26 września 1946 r. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej w Warszawie, na podstawie ustawy z 1920 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego, pozbawił Maczka obywatelstwa polskiego. Formalnie dopiero 15 marca 1989 r. rząd PRL uchylił tę uchwałę.  

Co więc robił generał dywizji Wojska Polskiego, jeden z  najbardziej zasłużonych polskich oficerów w trakcie drugiej wojny światowej?

Z powodu nie otrzymywania odpowiedniego, a wręcz jakiegokolwiek uposażenia zajął się pracą cywilną. Rozpoczął pracę jako sprzedawca, a następnie barman restauracji hoteli prowadzonych wówczas przez polskich emigrantów: „Dorchester” i „Learmonth” w Edynburgu, gdzie też zmarł w wieku 102 lat.

Udostępnij:

Leave a Reply

Koszyk