Tematu aborcji nie powinno rozstrzygać się w referendum, ponieważ takie referendum doprowadziłoby do gigantycznego wzrostu emocji; trzeba natomiast zrobić pierwszy krok – odesłać w niebyt orzeczenie „pseudo Trybunału Konstytucyjnego” – powiedział w poniedziałek poseł Tomasz Siemoniak (PO).
Jak dodał, należy „powrócić do stanu sprzed 22 października” i „obniżyć napięcie wokół sprawy aborcji”.
Siemoniak podkreślił przy tym, że w jego ocenie referendum w sprawie aborcji jest zły pomysłem. Polityk zastrzegł, że jest to jego stanowisko, a nie całej PO. „Tematu aborcji nie powinno rozstrzygać się w referendum, takie referendum doprowadziłoby do gigantycznego wzrostu emocji, do podziałów” – mówił.
Polityk PO ocenił, że wydarzenia z sobotniej manifestacji w Warszawie są „niedopuszczalne”. „W żaden sposób nie można obronić tego, że posłanka Barbara Nowacka została potraktowana gazem w sytuacje kiedy przy kordonie policjantów okazywała legitymację poselską” – zaznaczył.
Pytany o ocenę postawy Marty Lempart powiedział, że jest ona „wybitną liderką” Strajku Kobiet. „Ma poparcie, ma zaplecze, ma wiarygodność dla tych wszystkich, którzy protestują, a szczegółowe roztrząsania, co, kto, kiedy powiedział, nie mają większego znaczenia, bo liczą się duże fakty, a dużym faktem było orzeczenie TK, które wyprowadziło tysiące ludzi na ulice w pandemii” – mówił Siemoniak.
Polityk PO był również pytany, czy Szymon Hołownia jest „partnerem do rozmowy dla PO”. „W warstwie programowej, czy ideowej, myślę, że jest absolutnie ważną częścią demokratycznej opozycji, patrzę z wielką sympatią, że uzyskuje on poparcie” – dodał.
Komentując zakończenie współpracy PSL i Kukiz15, Siemoniak ocenił, że Paweł Kukiz jest „bardzo trudnym partnerem w polityce”. „Trudno mi ocenić w jaką stronę będzie szedł Paweł Kukiz, można się z nim zgadzać lub nie, ale reprezentuje on pewien autentyzm – mówi jak uważa i to jest zawsze jakaś wartość” – zaznaczył.(PAP)